[b]Stanowisko dyrektora departamentu zarządzania aktywami piastuje Pan od niedawna. Wcześniej zajmował się Pan tworzeniem produktów, nie zarządzał Pan funduszami. Jak należy odczytywać taką zmianę?[/b]
Mamy nową koncepcję zarządzania aktywami. Łączy się ona z wdrażaniem nowych produktów oraz nowych narzędzi informatycznych czy ilościowych. Nie chodzi jednak o rewolucję, a raczej o ewolucję. Chcemy mniejszą wagę przykładać do zarządzania zgodnie z benchmarkiem, a nastawić się na strategie typu absolute return, czyli zysku absolutnego. Celem takiej polityki nie jest pokonywanie przyjętego dla wyników punktu odniesienia, czyli jakiegoś indeksu, czy kombinacji kilku indeksów, ale przynoszenie dodatnich stóp zwrotu. Na przykład w czasie giełdowych spadków zarządzający mogą wycofać się z giełdy, dzięki czemu klienci mają spore szanse nie stracić, albo stracić dużo mniej niż rynek.
[b]BPH TFI planuje wprowadzić nowe produkty czy przemodelować stare?[/b]
Na razie wprowadzimy kilka nowych produktów tego typu, prawdopodobnie pod koniec I kwartału przyszłego roku. Będą różnić się potencjałem zysków i, co za tym idzie, ryzykiem straty. W następnym kroku chcemy też systematycznie modyfikować polityki inwestycyjne „starych” funduszy w tym kierunku. Trudno jednak póki co określić, w jak dużym stopniu je zmienimy.
[b]Nowy model zarządzania wymaga zapewne więcej pracy od zarządzających. Przewiduje Pan zatrudnienie nowych osób? Albo większe zmotywowanie dotychczasowych pracowników?[/b]