– Z początkiem 2010 roku przejmiemy zarządzanie funduszem – potwierdza Piotr Osiecki, prezes Altus TFI. – Wzięliśmy udział w przetargu. Zostaliśmy wybrani zapewne dlatego, że przedstawiliśmy najbardziej atrakcyjną ofertę.

Rafał Mania, były prezes i współzałożyciel Altusa, w połowie 2008 r. zrezygnował z tworzenia tego TFI na rzecz fotela prezesa NFI Progress. Był szefem tego funduszu przez mniej więcej rok. Osiecki zaprzecza, by wybór Altusa wiązał się z osobą Mani.Przedstawiciele NFI Progress wczoraj nie udzielili nam komentarza w tej sprawie. Od osób zbliżonych do spółki uzyskaliśmy potwierdzenie, że Altus zaproponował najniższe stawki wynagrodzenia. Co na to przedstawiciele Ipopema TFI? – Nie jesteśmy uprawnieni do udzielania informacji na temat uczestników naszych funduszy – mówi Maciej Jasiński, wiceprezes Ipopema TFI.

Na razie w Progress Funduszu Inwestycyjnym Zamkniętym praktycznie nie ma aktywów. FIZ istnieje od półtora roku. – Jedynym uczestnikiem Progress FIZ będzie NFI Progress. Wniesie do funduszu niektóre własne aktywa w celu zwiększenia efektywności podatkowej, o ile będzie to w jego interesie ekonomicznym – mówi Piotr Osiecki. Czy stanie się to już w 2010 r. – nie wiadomo.

Wniesienie majątku, najczęściej całych spółek, do funduszu zamkniętego pozwala odroczyć płatność podatku od zysków kapitałowych – płaci go uczestnik FIZ w momencie wychodzenia z funduszu. Podobne możliwości daje dziś NFI, który jest zwolniony m.in. z podatku od dochodów ze sprzedaży udziałów lub akcji firm wchodzących w skład portfela. Jak jednak pisaliśmy wczoraj, być może korzyści podatkowe dla NFI wkrótce przejdą do historii. Resort finansów szykuje nowe przepisy.

Grzegorz Golec, członek zarządu Rubicon Partners NFI (dawny V NFI Victoria), na łamach „Parkietu” przyznał, że w razie zniesienia ulg NFI będą poszukiwały alternatywnych rozwiązań, w tym tworzyły fundusze zamknięte, w których skupiałaby się ich działalność inwestycyjna.