Aegon chce kupić regionalne aktywa AIG

- Pieniądze, o które wystąpił Aegon N.V., nie służyły zasypaniu dziury finansowej, jak to było w AIG, ING czy dużych amerykańskich bankach - mówi Michał Biedzki, prezes Aegon Towarzystwa Ubezpieczeń na Życie oraz przewodniczący rady nadzorczej Aegon Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego

Publikacja: 06.03.2010 01:20

Aegon chce kupić regionalne aktywa AIG

Foto: Archiwum

[b]Gdy rozmawialiśmy ostatni raz, pytałem, kiedy Aegon wejdzie do pierwszej trójki największych towarzystw ubezpieczeń na życie pod względem przypisu składki. A teraz...[/b]

Wiem, co chce pan powiedzieć...

[b]Tak?[/b]

Aegon TUnŻ spadł do drugiej dziesiątki rankingu...

[b]No właśnie. Upadek z tak wysokiego konia musi boleć.[/b]

Nie tak bardzo, bo nadal jesteśmy liderem.

[b]Pan żartuje? A może nadzór finansowy podaje błędne dane?[/b]

Nie. Z danych podawanych przez urząd Komisji Nadzoru Finansowego nie wyczyta pan informacji na temat tzw. nowej sprzedaży, lecz jedynie przypisu składki brutto. Według naszych informacji jesteśmy liderem pod względem nowej sprzedaży w ubezpieczeniach z funduszami inwestycyjnymi.

[b]Ile składek udało się wam pozyskać z nowej sprzedaży w 2009 r.?[/b]

160 mln zł. Przy czym kwota ta uwzględnia tzw. przypis ustandaryzowany z polis ze składką jednorazową. Przy takich produktach w statystykach uwzględnia się 10 proc. pozyskanego przypisu składki brutto. A składka w produktach regularnych jest uroczniana.

[b]Ile więc udało się pozyskać przypisu składki brutto bez standaryzacji?[/b]

640 mln zł. Przyzna pan – niezły wynik. Przy czym zmieniła się struktura tego przypisu. Teraz ok. 75 proc. pozyskiwanej składki pochodzi z umów regularnych, programów długoterminowego oszczędzania, a reszta to wpłaty jednorazowe. To stabilizuje nasze wyniki. Dwa lata temu proporcje były odwrotne.

[b]Dość, bo zrobiło się za słodko. Pan mi tu o liderowaniu, a przypis składki rok do roku zmniejszył się, i to o 30 proc. Spadek był zapewne głębszy niż średnia dla rynku. Słabo to wygląda.[/b]

W naszym wypadku spadek przypisu składki jest efektem mniejszych przychodów ze sprzedaży polis jednorazowych. Ten proces rozpoczął się jeszcze w 2008 r., trwał przez 2009 r., ale stopniowo wygasa. Podobnie było na całym rynku.

[sup]Sprzedajecie państwo polisy powiązane z funduszami inwestującymi na giełdzie. Od lutego 2009 r. indeksy wzrosły o kilkadziesiąt procent, hossa to wymarzone otoczenie dla takich firm jak Aegon. Mylę się?[/sup]

Nie. To prawda. Ale doświadczenia bessy były dla wielu osób tak bolesne, że trudno im było się przekonać do inwestycji na rynku kapitałowym. Musiało to trochę potrwać, aby uznały, że wzrost ma trwały charakter i związany jest z ożywieniem w gospodarce. Poprawa nastrojów zaczyna przekładać się na nasz biznes. Jeśli porównać kwartał do kwartału, zobaczy pan, że sprzedaż rośnie.

[b]Innym najwyraźniej szczęście sprzyja, bo na tym trudnym rynku rosną. I pną się w górę w rankingach. Nie denerwuje to właścicieli pańskiej firmy?[/b]

To efekt strategicznej decyzji – my nie weszliśmy w sprzedaż tzw. polis antybelkowych, gdyż uznaliśmy je za puste generowanie przypisu składki. Teraz widzimy, że część naszych konkurentów doszła do podobnych wniosków i rezygnuje z tych produktów. A co do właścicieli – pracuję w tej firmie od początku. Jak policzyłem ostatnio, jestem jednym z trzech najdłużej urzędujących prezesów zakładów ubezpieczeń w Polsce. Najwyraźniej mi ufają (śmiech). A tak zupełnie serio – firma rozwija się zgodnie z planem. A nawet szybciej, niż zakładaliśmy.

[b]A może Aegon N.V. ma większe problemy, którymi musi się sam zająć. Był jedną z firm, które otrzymały wsparcie od państwa.[/b]

Pieniądze, o które wystąpił Aegon N.V., nie służyły zasypaniu dziury finansowej, jak to było w AIG, ING czy dużych amerykańskich bankach, lecz miały tylko stanowić zabezpieczenie dla utrzymania wysokich ratingów. Sytuacja Aegon jest stabilna.

[b]Przyzna pan, że Stany Zjednoczone to kluczowy rynek dla Aegon?[/b]

Tak to prawda, Aegon z amerykańskiego rynku pozyskuje ok. 70 proc. przychodów.

[b]Problemy w USA mogły się więc przełożyć na sytuację spółki matki.[/b]

Ale tak się nie stało.

[b]Skoro jest tak świetnie, to dlaczego Aegon nie przejmuje osłabionych konkurentów bądź części ich aktywów? Nic słychać o takich transakcjach z udziałem waszej spółki matki.[/b]

Części firm nie warto kupować ze względu na ich sytuację finansową. Aegon nie mówi jednak „nie” wszystkim propozycjom. Jest żywo zainteresowany np. przejęciem środkowoeuropejskich aktywów AIG. Kończąc ten wątek, mogę powiedzieć, że Aegon inwestuje w firmy, które mają perspektywę. Tak było na Węgrzech, gdzie kupił odpowiednik naszego PZU, a więc sprzedaje również ubezpieczenia majątkowe. Tak było też w Polsce – przed czterema laty kupił naszą spółkę od amerykańskiego Nationwide.

[b]Przychody z polis spadły w ubiegłym roku o 30 proc., a zysk wzrósł o blisko 10 proc. Jak pan to wytłumaczy? Czyżby pomogły mu przychody z opłat likwidacyjnych pobieranych przez klientów rezygnujących z polis?[/b]

Zarabiamy głównie na opłatach za zarządzanie, pobieranych od aktywów. A one zaczęły rosnąć w ubiegłym roku. Na koniec 2009 r. mieliśmy 4,5 mld zł aktywów, o 10 proc. więcej niż rok wcześniej. Jak pan widzi, zmiana jest podobna, jak przy zysku netto. Pomogła nam też przeprowadzona na początku restrukturyzacja, dzięki której nasze koszty administracyjne praktycznie się nie zmieniły.

[b]Cóż to za restrukturyzacja? Firma informowała na początku 2009 r. o zwolnieniach grupowych, a na koniec roku zatrudnienie wzrosło.[/b]

Zlikwidowaliśmy etaty w centrali w Warszawie. Ale otworzyliśmy centrum operacyjne w Chorzowie. Mimo że istotnie zatrudnienie wzrosło o 5 proc., to różnica w kosztach dała nam tak duże oszczędności, że udało się nam sfinansować ten projekt. W tym roku będziemy mieli realne oszczędności.

[b]Macie wysokie kapitały własne – ponad 400 mln zł, a jednocześnie przez to, że spadła wam sprzedaż, kilkakrotnie przekraczacie ustawowy wskaźnik bezpieczeństwa. Z punktu widzenia właściciela może to marnotrawstwo kapitału?[/b]

Na pewno wypłacimy dywidendę, tak jak to robiliśmy w poprzednich latach.

[b]A inwestycje w nowe projekty, przejęcia?[/b]

Lepiej dysponować większymi środkami z poziomu centrali. Jest to efektywniejsze niż robienie tego z poziomu spółek córek. Ale mogę zdradzić, że planujemy uruchomić nowy projekt, choć raczej nie w tym roku.

[b]Będzie to firma zarządzania aktywami czy TFI?[/b]

Raczej nie. Choć rzeczywiście Aegon wyodrębnił ostatnio jednostkę, która zajmuje się globalnym zarządzaniem aktywami. I mogła to być wskazówka.

[b]Aegon jest jedynym graczem spoza rynku emerytalnego, któremu udało się kupić dwa PTE: Skarbiec-Emerytura i Hestia, zarządzające funduszami emerytalnymi. Czy będą kolejne przejęcia?[/b]

Pan żartuje. Przy niepewności związanej z planami Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej dotyczącymi ograniczenia składek przekazywanych do OFE nikt nie zdecyduje się na inwestycje na tym rynku.

[b]Jak sądzę, trudno wyjaśnić Panu kolegom w Amsterdamie, dlaczego resort finansów chce położyć rękę na pieniądzach emerytów.[/b]

To niezrozumiałe działanie. Rząd chce de facto znacjonalizować oszczędności emerytalne. To nie w porządku, że chce się w ten sposób poprawić deficyt finansów publicznych i uniknąć przekroczenia progu w relacjach dług publiczny do PKB, unikając przy okazji dyskusji o naprawdę potrzebnych reformach.

[b]Niech pan uważa, bo czytelnicy i środowisko finansjery pomyślą sobie, że jest pan z PiS. Najwyraźniej będzie pan musiał przekonać właścicieli, że nasz rząd stara się w tych trudnych warunkach modernizować kraj, budować infrastrukturę i przy tym wprowadzić w Polsce euro. Stabilne warunki makroekonomiczne są na rękę wszystkim, także pańskiej firmie.[/b]

Przekonania polityczne nie mają znaczenia. Rząd już obciął o połowę opłaty pobierane przez OFE od wpłacanej składki. Teraz chce podzielić samą składkę i większą część przekazać do ZUS. To nie tylko wywraca do góry nogami wcześniej przyjęte przez PTE i ich właścicieli biznesplany. To jest też problem przyszłych emerytów. Przez lata odłożyłem w OFE spore środki.

Traktowałem je jako realne zabezpieczenie na przyszłość. Teraz nie będę miał pewności, czy państwo, przejmując te pieniądze, będzie miało z czego oddać je w przyszłości.

[b]Ile spośród 4,5 mld aktywów Aegon TUnŻ zostało zainwestowanych na giełdzie?[/b]

Około 3 mld zł. Do tego 2 mld zł zainwestowaliśmy jako OFE.

[b]Twierdzi pan, że zysk jest pochodną wysokości aktywów. O ile wzrośnie zarobek w tym roku?[/b]

Planujemy, że zwiększy się o przynajmniej 10 proc. W sumie jako grupa powinniśmy wykazać 110 mln zł zysku.

[b]Czyli zakładacie, że wasze aktywa wzrosną o co najmniej 10 proc., a to oznacza, że przewidujecie niewielki wzrost na giełdzie.[/b]

Gospodarka odbija. Nie ma więc powodów, żeby na giełdę wróciła bessa.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy