Jest to emisja z prawem poboru skierowana do dotychczasowych akcjonariuszy (podobnie jak w przypadku ostatnich emisji przeprowadzonych przez PKO BP oraz Millennium). Inwestor strategiczny BRE Banku, niemiecki Commerzbank, zobowiązał się, że obejmie blisko 70 proc. akcji nowej emisji proporcjonalnie do swojego udziału w obecnym akcjonariacie. Wczoraj na zamknięciu notowań akcje BRE kosztowały 266 zł, po spadku o 3,3 proc., choć dzień rozpoczęły od niewielkich zwyżek.
[srodtytul]Lepiej niż indeksy[/srodtytul]
– Ustaliliśmy cenę emisyjną na poziomie, który daje dyskonto bardzo zbliżone do tego, jakie zaproponowano przy emisji PKO BP i podobne do dyskonta zaoferowanego przez Millennium – mówi Mariusz Grendowicz, prezes BRE Banku.
– Jesteśmy zadowoleni, ponieważ od momentu ogłoszenia 1 marca planów emisji oraz nowej strategii cena akcji BRE Banku wzrosła bardziej niż indeksów giełdowych, w tym indeksu WIG-Banki – dodaje Grendowicz.Zgodnie z prospektem emisyjnym 18 maja przypada dzień ustalenia prawa poboru.
– Czwartek był ostatnim dniem, w którym można było nabyć akcje banku dające prawo poboru i pozwalające uczestniczyć w zapisach dodatkowych – wyjaśnia Jarosław Kowalczuk, szef Domu Inwestycyjnego BRE, który jest organizatorem oferty. Zapisy na akcje nowej emisji będą przyjmowane od 19 do 26 maja, natomiast od 19 do 21 maja będą notowane prawa poboru i w tym okresie będzie je można sprzedać lub kupić na giełdzie. Po zakończeniu zapisów niewykonane prawa poboru wygasają. Przydział akcji nastąpi 9 czerwca, a nie później niż do 17czerwca będzie pierwsze notowanie praw do akcji. – Po przydziale akcji, czyli po 9 czerwca, wystąpimy do sądu o zarejestrowanie podwyższenia kapitału, więc może to nastąpić jeszcze w drugim kwartale, ale to zależy od sądu – mówi Jarosław Kowalczuk.