Wczoraj Białoruś przystąpiła do unii celnej z Rosją i Kazachstanem. W efekcie cła na większość białoruskich towarów będą zniesione lub zmniejszone.
[srodtytul]Dostęp do dużych rynków[/srodtytul]
– W ostatnich miesiącach obserwujemy wzrost zainteresowania ze strony polskich firm działalnością na Białorusi. Jednym z powodów jest właśnie unia celna. Dzięki niej poprzez obecność na białoruskim rynku przedsiębiorcy z Polski mają otwarty dostęp do klientów w Rosji i Kazachstanie – krajach zamieszkanych w sumie przez 170 mln osób – tłumaczy Aleksiej Zelenko, rzecznik prasowy białoruskiej ambasady w Warszawie. Obecnie na Białorusi jest około 550 firm z polskim kapitałem. Blisko połowa z nich działa w sektorze rolno-spożywczym.
Jedną z nich jest giełdowy Mispol zajmujący się produkcją dań gotowych. Ma w Grodnie fabrykę konserw mięsnych, która produkuje też na rynek rosyjski. Mirosława Achinger, prezes Mispolu, zwraca uwagę, że białoruska firma zależna działa w strefie wolnocłowej i dlatego już wcześniej nie płaciła cła za eksportowane towary do Rosji.
Preferencyjne warunki eksportu udało się również uzyskać innym spółkom z GPW obecnym na Białorusi. Cłem nie były obłożone towary tamtejszej firmy zależnej Śnieżki. Ta w Żodinie koło Mińska ma zakłady farb i lakierów. Cła przy wwozie towarów do Rosji nie płaci też fabryka Decory (produkuje listwy przypodłogowe) w Witebsku.