Handel odżyje dopiero w przyszłym roku

Spółki zajmujące się handlem nie zachwycą wynikami za trzeci kwartał – twierdzą analitycy. Wprawdzie końcówka roku tradycyjnie będzie dla branży okresem żniw, ale na prawdziwe ożywienie przyjdzie jeszcze poczekać

Publikacja: 22.10.2010 01:55

Wiesław Wojas

Wiesław Wojas

Foto: GG Parkiet, Małgorzata Pstrągowska MP Małgorzata Pstrągowska

W handlu koniunktura wciąż jest słaba. Widocznego ożywienia można spodziewać się dopiero w przyszłym roku – uważa Adam Kaptur, analityk Millennium Domu Maklerskiego. Przedstawiciele branży są tego samego zdania.

[srodtytul]Emperia kontra Eurocash[/srodtytul]

W segmencie dystrybucji dóbr szybkozbywalnych (FMCG) II półrocze stoi pod znakiem próby zakupu Emperii przez jej konkurenta – Eurocash. Zarząd Emperii broni spółki przed przejęciem. Zdaniem analityków może ona pozytywnie zaskoczyć wynikami za III kwartał. Zarząd Emperii potwierdza. – Nie mamy jeszcze ostatecznych zestawień, ale wszystko wskazuje, że będzie to bardzo dobry kwartał – mówi Artur Kawa, prezes spółki.

Dodaje, że końcówka roku również zapowiada się dobrze. Podkreśla, że Emperia nie czeka biernie na poprawę koniunktury. – Zamiast tego aktywnie szukamy sprzedaży i zysków na nowych rynkach. Szczególnie interesujący jest dla nas segment obsługi stacji benzynowych, który oceniamy na ponad 2 mld zł. Rozpoczęliśmy w czerwcu 2010 r. kontrakt z Orlenem.

Szacowana roczna sprzedaż via PKN może przynieść nawet 220 mln zł, z czego około 100 mln zł w 2010 r. Zamierzamy kontynuować działania, pozyskując kontrakty z nowymi sieciami – mówi szef Emperii. W III kwartale 2009 r. grupa miała ponad 20,5 mln zł zysku netto i 1,4 mld zł przychodów. Zgodnie z prognozami w całym 2010 r. ma wypracować 89 mln zł czystego zarobku i 6 mld zł obrotów.

Tego, że sytuacja w branży nie jest łatwa, nie kryje też Eurocash. – Wyniki za III kwartał są zgodne z naszymi oczekiwaniami. Rynek wciąż jest stosunkowo trudny, ale mimo to udało nam się zrealizować zakładane cele. Na nasze rezultaty wpływ będzie miało przejęcie spółek dystrybucyjnych z grupy CEDC, wyniki których są konsolidowane od początku sierpnia – mówi Jan Domański, rzecznik Eurocashu.

[srodtytul]Delikatesy czekają na IV kwartał[/srodtytul]

Wynikami za III kwartał nie zachwyci raczej Alma Market. Przed rokiem miała ponad 15 mln zł skonsolidowanej straty i 242 mln zł sprzedaży. – Sklepy otwarte w ciągu ostatnich dwóch lat wciąż nie osiągnęły rentowności i dlatego spodziewam się, że III kwartał będzie kolejnym, w którym spółka odnotuje stratę. Jednak wzrost przychodów powinien być kilkunastoprocentowy. Zysk może się pojawić dopiero w IV kwartale, tradycyjnie najlepszym dla delikatesów – komentuje Kaptur. Analitycy DM IDMSA szacują, że w całym 2010 r. grupa Alma będzie mieć około 8,6 mln zł zysku netto, przy przychodach wynoszących 1,26 mld zł.

Zdaniem Kaptura giełdowy konkurent Almy, Bomi, może pokazać gorsze wyniki za III kwartał niż przed rokiem (wtedy miało 3,4 mln zł skonsolidowanego zysku i 349 mln zł obrotów). Marek Romanowski, zasiadający od kilku dni na stanowisku prezesa Bomi, ożywienia w branży nie widzi. – Kryzys absolutnie nie minął, a wzrost lub obrona obrotów z zeszłego roku okupiona jest znacznymi wydatkami na promocję i reklamę. Obserwujemy coraz więcej zdecydowanych działań, które mają zwiększyć sprzedaż – mówi prezes Romanowski.

Prezes spodziewa się bardzo pracowitego IV kwartału. – Wiele firm jest lepiej przygotowanych do okresu świątecznego niż rok temu. Widzimy bezpardonową walkę cenową, która z pewnością jeszcze się nasili w okresie przedświątecznym. Nasze budżety promocyjne są również większe od zeszłorocznych – podkreśla.

Bez fajerwerków zapowiadają się w tym roku wyniki handlowego Eko Holdingu. Spółka skupiła się na inwestycjach. – Od czerwca do października otworzyliśmy sześć nowych sklepów pod szyldem Eko.

Budujemy też sieć drogerii partnerskich Jasmin. Do końca roku chcemy podpisać umowy z 200 placówkami. Kolejny nowy projekt to sklepy osiedlowe Aligator. Podtrzymujemy nasz plan uruchomienia ośmiu placówek jeszcze w tym roku – zapowiada Krzysztof Gradecki, prezes Eko Holdingu. Dodaje, że jego zdaniem jest jeszcze za wcześnie, by mówić o ożywieniu.

[srodtytul]Monnari: dziś decyzja sądu[/srodtytul]

Nie najlepiej wygląda też sytuacja w branży producentów odzieży i obuwia. – Idzie ku dobremu, ale droga jest jeszcze daleka. Ocena wyników zależy od tego, z czym się je porównuje. Jeśli z dobrymi latami 2007 i 2008, to wtedy widać, że do ożywienia jeszcze daleko. Z kolei jeśli porównamy III kwartał z okresem sprzed roku, to tegoroczne wyniki będą wyglądały lepiej, ponieważ jesień 2009 r. była w branży bardzo słaba – mówi Dariusz Pachla, wiceprezes LPP.

W okresie od stycznia do końca września spółka wypracowała nieco ponad 1,44 mld zł skonsolidowanej sprzedaży. To o 1 proc. mniej niż przed rokiem.

W tym samym czasie o 7 proc. wzrosły przychody odzieżowego Redanu. Wyniosły 222 mln zł. – Październik jest miesiącem, w którym następuje wzrost zakupów ciepłej odzieży na jesień i zimę. Szczególnie gdy sprzyjająca pogoda motywuje do tego klientów, a w tym roku tak było. Dlatego wraz z początkiem bieżącego miesiąca zauważyliśmy wzrost liczby odwiedzin klientów w naszych sklepach – twierdzi Bogusz Kruszyński, wiceprezes Redanu.

Dziś mogą się rozstrzygnąć losy innej odzieżowej spółki, notowanej na warszawskiej giełdzie – Monnari. Jej zadłużenie przekracza 130 mln zł. Z tego około 70 proc. to zobowiązania wobec banków. Wierzyciele już zgodzili się na zawarcie układu. Dziś w tej sprawie ma wypowiedzieć się sąd. – Jestem dobrej myśli – mówi Mirosław Misztal, prezes Monnari. W III kwartale widzi lekką poprawę koniunktury w branży.

Specjalnego ożywienia nie odczuwają producenci obuwia. – Ci, którzy mają własną sieć sprzedaży, tak jak Wojas, radzą sobie dobrze. W zdecydowanie gorszej sytuacji są pozostali – podkreśla Sławomir Strycharz, szef relacji inwestorskich Wojasa. Dodaje, że jego spółka widzi lekki wzrost konsumpcji. – Trzeci kwartał był u nas zgodny z planem – mówi.

[ramka][b]Tomasz Sokołowski - analityk, DM BZ WBK[/b]

Dobre rezultaty pokaże już tradycyjnie Eurocash. Dzięki konsolidacji niedawno przejętych aktywów dystrybucyjnych od CEDC zanotuje wysoką dwucyfrową dynamikę zarówno przychodów, jak i wyników.

Również Emperia, chcąc zrealizować prognozę zysku netto, powinna pokazać bardzo dobre wyniki zarówno w trzecim, jak i czwartym kwartale. Zarząd będzie chciał pokazać akcjonariuszom, że jest w stanie wykonać bardzo ambitne założenia, które niedawno zostały opublikowane przy okazji próby przejęcia Emperii przez Eurocash. Co do reszty przedstawicieli sektora handlowego nie należy spodziewać się jakichś większych rewelacji.

W branży, jak na razie, nie widać symptomów wyraźnego ożywienia. Co najwyżej możemy mówić o powolnym wzroście. Jednakże zakładam, że otoczenie makro dla handlu będzie się stopniowo poprawiać i przyszły rok powinien być wyraźnie lepszy niż 2010.[/ramka]

[ramka][b]Kamil Szlaga - Analityk, KBC securities[/b]

Spośród spółek odzieżowych i obuwniczych najlepsze wyniki za trzeci kwartał pokaże NG2. Firma miała bardzo dobre rezultaty we wrześniu, między innymi ze względu na dobre przyjęcie przez klientów nowej kolekcji. Również niskie przychody w ubiegłym roku przyczynią się do tego, że wyniki w poprzednim miesiącu będą wyglądać lepiej. Generalnie wrzesień dla tej branży był najlepszym miesiącem w kwartale.

Wyniki spółek odzieżowych i obuwniczych powinny być zgodne z oczekiwaniami, które można o- kreślić jako umiarkowanie optymistyczne. Jednym słowem, będzie lepiej, ale bez euforii. Podobnie będzie wyglądała sytuacja w czwartym kwartale. W listopadzie i grud- niu czuć będzie poprawę. Gorzej może być w październiku. Trzeba pamiętać, że przed rokiem już w połowie tego miesiąca spadł śnieg, co wywindowało sprzedaż ubrań i butów. W tym roku powtórzenie tych wyników będzie trudne.[/ramka]

[ramka][b]Barbara Załęska - Analityk, Wood&Co[/b]

Trzeci kwartał jest z reguły sezonowo słabszym okresem dla spółek działających w sektorze detalicznym. W przypadku branży odzieżowej pozytywnie na wyniki mogą wpłynąć niższe niż zazwyczaj temperatury we wrześniu. To na pewno przyczyniło się do lepszej sprzedaży nowej kolekcji jesienno- zimowej. Spośród analizowanych przez nas spółek z szeroko pojętego sektora detalicznego (NFI Empik M&F, LPP, NG2, AmRest) wszystkie powinny odnotować lekką poprawę wyników w porównaniu z trzecim kwartałem w ubiegłym roku. Jednak w raportach za ostatnie trzy miesiące nie znajdziemy wyraźnych oznak ożywienia gospodarczego. Bardziej wpłynie ono na wyniki spółek w czwartym kwartale. Widać, że wydatki konsumpcyjne rosną, a w centrach handlowych obserwujemy coraz większy ruch klientów. W najbliższych miesiącach będzie miało to też duży wpływ na rezultaty spółek.[/ramka]

[ramka][b]Wiesław Wojas - Prezes Wojasa[/b]

Obuwnicza spółka opublikowała w ubiegłym tygodniu dobre wyniki sprzedaży za wrzesień. Doprowadziło to do dużego zainteresowania jej akcjami i sporej zwyżki kursu. Przedstawiciele Wojasa zapowiadają, że udany ma być również październik – wtedy ma paść rekord sprzedaży[/ramka].

[ramka][b]Jerzy Mazgaj - prezes Almy Market[/b]

Rok 2009 był bardzo trudny dla giełdowej sieci delikatesów. 2010 ma być lepszy. W I półroczu widać już było znaczącą poprawę wyników. Rynek najwyraźniej wierzy, że będzie ona kontynuowana. Od początku lipca kurs Almy wzrósł o 32 proc. W ciągu ostatniego roku walory zdrożały aż o 46 proc.[/ramka]

[ramka][b]Marek Romanowski - prezes Bomi[/b]

Analitycy twierdzą, że ten rok może być dla Bomi gorszy od ubiegłego. W sierpniu DM IDMSA wycenił akcje tej spółki na 12,95 zł. Kurs już od dłuższego czasu oscyluje wokół 12 zł. Bomi szykuje się do opublikowania nowej strategii. Poznamy ją prawdopodobnie do końca listopada.[/ramka]

[ramka][b]Dariusz Pachla - Wiceprezes LPP[/b]

Od początku III kw. kurs odzieżowej grupy wzrósł o nieco ponad 11 proc. Oznacza to, że zachowywał się gorzej od wskaźnika średnich spółek. W tym samym czasie mWIG40 zwyżkował o 13 proc. Władze LPP nie oczekują znaczącego ożywienia, co nie powinno też przekładać się na istotny wzrost kursu.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy