Rynek autoryzowanych doradców na NewConnect będzie się kurczył

Czy firmy zajmujące się świadczeniem usług doradczych na alternatywnym parkiecie najlepsze czasy mają już za sobą?

Aktualizacja: 10.06.2013 17:14 Publikacja: 10.06.2013 15:35

W kwietniu, po corocznej weryfikacji dokonywanej przez GPW, status autoryzowanego doradcy na NewConn

W kwietniu, po corocznej weryfikacji dokonywanej przez GPW, status autoryzowanego doradcy na NewConnect straciło 9 podmiotów

Foto: Fotorzepa, Dominik Pisarek Dominik Pisarek

GPW, jako organizator ASO, kontynuuje reformę regulaminu „małej giełdy". Pierwsze radykalne zmiany weszły w życie w ubiegłym roku. Kolejne przepisy obowiązują od 1 czerwca.

Wzrastająca liczba regulacji, mająca na celu podniesienie jakości rynku, dotyka zarówno emitentów, jak też autoryzowanych doradców. Doradcami są podmioty świadczące usługi związane z obrotem gospodarczym, które zostały wpisane na listę prowadzoną przez GPW. Ich podstawowym zadaniem jest sporządzenie dokumentu informacyjnego – kluczowego w procesie wprowadzenia papierów do obrotu na NewConnect. Zajmują się także współdziałaniem z emitentami w zakresie wywiązywania się przez nich obowiązków informacyjnych, monitorowaniem prawidłowości ich wypełniania czy bieżącą pomocą w zakresie funkcjonowania na NewConnect – w tych przypadkach spółka jest zobowiązana do zawarcia umowy z autoryzowanym doradcą co najmniej na okres trzech lat od dnia pierwszego notowania na „małej giełdzie". Wyjątkowo możliwe jest skrócenie tego okresu do roku - jeżeli przemawia za tym dotychczasowe prawidłowe wykonywanie przez emitenta obowiązków.

Od 1 czerwca zmianie uległy dotychczasowe wymogi dotyczące profilu działalności oraz doświadczenia autoryzowanych doradców aspirujących do wpisania na listę GPW. Obecnie mogą się na nią dostać jedynie podmioty legitymujące się co najmniej dwuletnim doświadczeniem w świadczeniu usług związanych z obrotem gospodarczym na rynku kapitałowym. Zniesiona zostanie także możliwość powiązań pomiędzy doradcami. – Do tej pory zdarzało się bowiem, że w ramach jednej grupy funkcjonowało wielu autoryzowanych doradców, którzy skupiali się na obsłudze wybranych emitentów. Wprowadzenie nowych regulacji skutecznie ukróci tego rodzaju praktyki – twierdzi Mateusz Hyży, starszy analityk w Grupie Trinity. Giełda zakomunikowała również, że dokonując oceny autoryzowanych doradców, będzie przywiązywać szczególną wagę do jakości świadczonych przez nich usług, ich sytuacji finansowej oraz nieposzlakowanej opinii. Wszystko to oznacza ponowny wzrost wymagań w stosunku do podmiotów obsługujących spółki na NewConnect. A jak było wcześniej?

Lista doradców

Początkowo, wraz z powstaniem NewConnect w drugiej połowie 2007 r., na listę doradców mogły być wpisane firmy świadczące usługi związane z obrotem gospodarczym. Warunkiem była rękojmia prawidłowego wykonywania zadań autoryzowanego doradcy – w celu jej wykazania wystarczyło pochwalić się odpowiednim doświadczeniem i kwalifikacjami. W efekcie po pół roku funkcjonowania alternatywnego parkietu na rynku działało 107 autoryzowanych doradców, którzy tylko w 2007 roku odpowiadali za wprowadzenie 24 debiutantów. Pod koniec stycznia 2010 zmniejszyła się do 82. Rekordowym pod względem rozwoju alternatywnego parkietu był 2011 r. Na NewConnect zadebiutowały wówczas 172 spółki. Tendencji tej towarzyszył ponowny wzrost liczby doradców – na koniec roku lista zawierała 103 pozycje. W tym też roku doszło do afery ze spółką Avtech Aviation & Engineering, która zbankrutowała po kilku miesiącach od debiutu na „małej giełdzie". Odpowiedzialnością został wówczas obarczony doradca GoAdvisers, który za brak należytej staranności przy sporządzaniu dokumentu informacyjnego został skreślony z listy prowadzonej przez giełdę. Nie był to zresztą jedyny przypadek wykorzystania NewConnect do celów niezgodnych z ideą funkcjonowania rynku kapitałowego. Nadużycia i patologie stały się zjawiskiem powszechnym, co położyło się cieniem na zainteresowaniu inwestorów alternatywnym parkietem. M.in. z tego też względu organizator ASO zdecydował się na zaostrzenie kryteriów dotyczących funkcjonowania „małej giełdy". Kluczem stało się zwiększenie transparentności oraz bezpieczeństwa. Cel ten został poniekąd osiągnięty przez regulacje obowiązujące od 2012 r. Wprowadzone zostały wówczas m.in. kary pieniężne dla autoryzowanych doradców oraz emitentów. Giełda zobowiązała również spółki do przedstawienia analizy sytuacji finansowej i gospodarczej oraz jej perspektyw na przyszłość – w razie uzasadnionych wątpliwości m.in. co do okoliczności prowadzenia przez emitenta działalności.

Certyfikat na wagę złota?

Od zeszłego roku doradcy w alternatywnym systemie obrotu zostali też zobligowani do zatrudniania co najmniej dwóch osób posiadających specjalny certyfikat. Braki personalne w tym zakresie mogą skutkować zawieszeniem prawa do działania w ASO lub nawet skreśleniem z listy.

Certyfikat jest wydawany przez GPW po zdaniu organizowanego przez nią egzaminu sprawdzającego szczegółową znajomość regulaminu ASO wraz z załącznikami oraz wielu aktów prawnych, w tym kodeksu spółek handlowych, ustawy o obligacjach czy ustawy o obrocie instrumentami finansowymi. Specjaliści wskazują jednak na jego braki. – Zakres tematyczny nie do końca pokrywa się z obowiązkami autoryzowanego doradcy. Dlatego też, oprócz zagadnień typowo prawniczych, warto byłoby go uzupełnić o inne elementy niezbędne dla kompleksowej oceny spółek z NewConnect, w tym analizę finansową czy zasady corporate finance – zauważa Hyży. Sam certyfikat, ze względu na konieczność zapewnienia wysokiej jakości usług świadczonych przez doradców, posiada jeszcze jedną ważną cechę - w wypadku pozostawania poza zatrudnieniem w doradztwie ASO przez okres dłuższy niż 12 następujących po sobie miesięcy traci swoją ważność. Konieczne staje się wówczas ponowne przystąpienie do testu.

Do 21 maja taki dokument posiadało 431 osób. Oznacza to, że na jeden podmiot przypada średnio 5 specjalistów. To niedużo. Eksperci studzą jednak zapał kandydatów do pracy w branży. – Z całą pewnością nie można założyć, że posiadanie certyfikatu będzie gwarantowało zatrudnienie u autoryzowanego doradcy – twierdzi Tomasz Maślanka, prezes Certus Capital. Stwierdzenie to jest tym bardziej słuszne, gdyż rynek podmiotów obsługujących spółki na „małej giełdzie" zaczyna tracić na dynamice.

Co dalej?

W kwietniu, po corocznej weryfikacji dokonywanej przez GPW, status autoryzowanego doradcy na NewConnect straciło 9 podmiotów. Lista zawiera obecnie 83 pozycje. – Liczba autoryzowanych doradców nie jest dla nas celem samym w sobie. Znacznie ważniejsza jest ich jakość, dlatego też chcemy stawiać na te podmioty, które się sprawdziły, zaś w przypadku kandydatów – na tych, co do których mamy podstawy zakładać, że się sprawdzą – przyznaje Agnieszka Gontarek, Dyrektor Działu Rynku Kasowego GPW. - Niewykluczone, że wraz z kolejnymi weryfikacjami trudniej będzie pozostać na liście autoryzowanych doradców – dodaje. Eksperci zauważają także inny powód prawdopodobnej spadkowej tendencji w branży. - Rynek autoryzowanych doradców będzie się kurczył, ale nie ze względu na rosnące w stosunku do nich wymogi GPW, lecz przede wszystkim z uwagi na ograniczenia dostępności NewConnect dla emitentów – twierdzi Tomasz Maślanka. - Wraz z 1 czerwca GPW zamierza bowiem wprowadzić bardziej restrykcyjne wymogi dla przyszłych debiutantów m.in. w postaci minimalnej wielkości kapitału własnego spółki w wysokości 500 tys. zł. czy też trudniejszej procedury upublicznienia dla projektów start-up'owych – konkluduje.

Liczba debiutów na „małej giełdzie" poważnie zmalała już w tym roku. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy pojawiło się na niej zaledwie 24 nowe spółki, prawie o 150 mniej niż w rekordowym 2011 r. Co się stanie po 1 czerwca? Dla firm doradczych oznacza to jedno – udział we wzmożonej konkurencji lub wypadnięcie z rynku. Warto też pamiętać o możliwościach administracyjnych samego organizatora obrotu. GPW teoretycznie może bowiem zdecydować o skreśleniu doradcy z listy, gdy ten nie wprowadził w ciągu ostatniego roku kalendarzowego instrumentów finansowych żadnego emitenta do obrotu w alternatywnym systemie.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy