MeritaNordbanken chce kupić Christiania Bank

Drugi co do wielkości bank w Skandynawii - szwedzko-fiński MeritaNordbanken - zamierza za 24,3 mld koron (3,1 mld USD) kupić norweski Christiania Bank. Transakcja ta ma na celu umożliwienie Mericie dalszej ekspansji zagranicznej (bank ten ma zostać również inwestorem strategicznym w polskim Banku Komunalnym).

MeritaNordbanken zaoferował za każdą akcję Christianii 44 korony w gotówce, a więc o 29% więcej niż kurs walorów norweskiego banku na giełdzie w miniony piątek. Jeśli operacja dojdzie do skutku, wówczas aktywa szwedzko-fińskiej instytucji sięgną 128 mld USD i będzie ona posiadać ok. 7 mln klientów detalicznych. Ponadto zajmie się obsługą 800 tys. klientów za pośrednictwem Internetu oraz 470 tys. przedsiębiorstw. W efekcie wyprzedzi dotychczasowego skandynawskiego potentata - Svenska Handelsbanken AB.Według spekulacji, MeritaNordbanken nie zamierza poprzestać na przejęciu norweskiego banku. Jego kolejnym łupem może być duńska instytucja finansowa Unidanmark (według mediów, prowadzone już były wstępne negocjacje). Dania jest bowiem jedynym skandynawskim krajem, gdzie szwedzko-fińska grupa nie prowadzi na razie działalności.W związku z rosnącą konkurencją na rynku europejskim największe skandynawskie instytucje finansowe, wśród których przodują MeritaNordbanken, Handelsbanken AB i Swedbank, coraz częściej decydują się na przejmowanie mniejszych partnerów i ekspansję na rynki zagraniczne. W ten sposób chcą zredukować koszty działalności i poszerzyć dystrybucję swoich produktów. MeritaNordbanken (powstał w 1997 r. z połączenia szwedzkiego Nordbanken Holding AB i fińskiej Merita Oy) zakłada w ciągu najbliższych trzech lat redukcję kosztów o ok. 83 mln USD. Tymczasem wyniki za II kwartał br. nie napawają optymizmem. W tym okresie jego zysk obniżył się o 24% (głównie na skutek strat poniesionych na rynku obligacji), do 215 mln USD.Niektórzy specjaliści ostrzegają, że przejęcie Christiania Bank może napotkać trudności ze strony norweskiego rządu. Do skarbu państwa należy bowiem 33% udziałów tej instytucji. Norweskie przepisy są bardzo restrykcyjne i zezwalają tylko na posiadanie 10% bądź też ponad 90% udziałów w lokalnej instytucji finansowej. Analitycy podkreślają jednak, że transakcja ta będzie korzystna dla całego norweskiego sektora bankowego, ponieważ pobudzi konkurencję na rynku. Ponadto rząd posiada jeszcze 61% Den norske Bank i prawdopodobnie chce pozbyć się mniejszego Christiania Bank. - Myślę, że gdyby MeritaNordbanken nie porozumiał się z norweskim rządem, nie ogłaszałby zamiaru kupna Christiania Bank - powiedział Bloombergowi Ari Lampinen, analityk z helsińskiego Opstock Securities.Wieść o planowanej transakcji pobudziła wzrost notowań zainteresowanych instytucji na skandynawskich giełdach.

Ł.K.