Spółka pozyska zagranicznego partnera

Producent materiałów budowlanych Libet odwołał publiczną emisję akcji. Jak dowiedział się PARKIET, spółka chce skierować nowe walory do zagranicznego inwestora z branży. Na razie nie wiadomo, czy papiery spółki z Libiąża zostaną wycofane z publicznego obrotu.

Akcje Libetu zostały dopuszczone do publicznego obrotu w kwietniu br. Spółka zamierzała sprzedać na rynku pierwotnym od 350 tys. do 600 tys. walorów serii E. Pierwotnie oferta miała zostać przeprowadzona w czerwcu, a minimalną cenę emisyjną ustalono na 12 zł. Jednak wyniki book-buildingu nie były satysfakcjonujące dla zarządu spółki z Libiąża. Prezes Grzegorz Golaski powiedział wówczas PARKIETOWI, że z procesu budowania książki popytu wynikało, iż emisja mogłaby się powieść przy cenie 16 zł, podczas gdy oczekiwania kierownictwa co do ceny emisyjnej oscylowały wokół 18-20 zł. Spółka zdecydowała się więc przełożyć emisję na wrzesień lub październik.Obecnie Libet postanowił w ogóle zrezygnować z emisji otwartej i skierować nowe papiery do inwestora zagranicznego. Jest nim angielska firma z branży, której akcje notowane są na londyńskiej giełdzie. - Obecna sytuacja na GPW nie sprzyja pozyskaniu przez Libet taniego kapitału. Rozmowy z inwestorem są już na finiszu - powiedział PARKIETOWI Grzegorz Ługowski, prezes Centralnej Grupy Kapitałowej, która doradza Libetowi. Jego zdaniem, pozyskanie silnego partnera branżowego pozwoli wzmocnić pozycję spółki z Libiąża na polskim rynku i uplasować ją w pierwszej trójce spółek produkujących kostkę brukową.Zarząd Libetu nie podjął jeszcze decyzji, czy akcje zostaną wprowadzone na warszawską giełdę, czy też firma zostanie wycofana z publicznego obrotu. Przypomnijmy, że obecnie największym udziałowcem firmy jest jej prezes Grzegorz Golaski, który dysponuje prawie 90% głosów na WZA.

GRZEGORZ ZYBERT