Bezpośrednie inwestycje zagraniczne

Analitycy z Ministerstwa Gospodarki nie wykluczają, że począwszy od 2000 r. tempo napływu kapitałów zagranicznych do Polski może się zmniejszyć. Powodem będzie wyczerpywanie się atrakcyjnych ofert prywatyzacyjnych. - Rzeczywiście, po 2002 r. sprywatyzowana będzie większość atrakcyjnych aktywów państwowych. Jednak można się spodziewać, że wraz z wejściem Polski do Unii Europejskiej nadciągnie nowa fala inwestycji zagranicznych - powiedział PARKIETOWI Krzysztof Marczewski, zastępca dyrektora Instytutu Koniunktur i Cen Handlu Zagranicznego.Ministerstwo Gospodarki - tak jak Państwowa Agencja Inwestycji Zagranicznych - oczekuje, że w tym roku bezpośrednich inwestycji przyjmiemy nie mniej niż w 1998 r., czyli około 10-11 mld USD. Osiągnięcie tego rezultatu jest jednak uzależnione od sfinalizowania transakcji sprzedaży PZU i TP SA. W pierwszych latach nowego stulecia ma rosnąć w Polsce znaczenie inwestycji typu "green field" (budowanie fabryk od podstaw). Ważne będzie też rozszerzanie inwestycji wcześniej realizowanych.Do połowy tego roku regionami, w których notowano największą liczbę zagranicznych przedsiębiorstw, były województwa: mazowieckie (461), śląskie (264) i wielkopolskie (227). Na końcu listy lokują się natomiast województwa: podlaskie (31), opolskie (36) i lubuskie (42). W całym kraju najwięcej w okresie ostatnich 10 lat zagraniczne firmy zainwestowały w pośrednictwo finansowe (7,2 mld USD), a z branż przemysłowych w sektory: spożywczy (4,6 mld USD) i motoryzacyjny (3,5 mld USD).

JACEK BRZESKI