Pomogły fuzje i przejęcia
Szybko rozwijająca się światowa gospodarka oraz fala konsolidacji w branży producentów dóbr luksusowych spowodowały, że stworzony przez bank inwestycyjny Morgan Stanley Dean Witter specjalny indeks dla tego sektora wzrósł w ciągu ostatniego roku już dwukrotnie.- Świat staje się bogatszy. Coraz więcej ludzi może pozwolić sobie na zakup dóbr luksusowych, a tendencję tę obserwujemy szczególnie wyraźnie na rynkach wschodzących - podkreśla na łamach "International Herald Tribune" Andrew November, dyrektor ds. strategii globalnej w londyńskim Hill Samuel Asset Management.Jednak wydaje się, że wzrost notowań firm produkujących dobra luksusowe, szczególnie w Europie, wiąże się przede wszystkim z falą konsolidacji, jaka ma miejsce w tym sektorze. W tym przypadku wyróżnia się włoski dom mody Gucci Group., który otrzymał 3 mld USD w gotówce w wyniku sprzedaży 42% akcji francuskiemu miliarderowi Francois Pinault. Gucci nie ukrywa zamiarów przekształcenia się w spółkę, która poza ubraniami będzie oferować również inne dobra luksusowe. Strategia ta znalazła uznanie w oczach inwestorów i akcje włoskiej firmy zdrożały w ciągu ostatniego roku aż o 128%.Podobną taktykę przyjął francuski koncern Compagnie Financiere Richemont AG, który jest właścicielem firmy jubilerskiej Cartier oraz producentów luksusowych zegarków Vacheron Constantin i Baume & Mercier. Koncern postanowił pozbyć się udziałów w branży tytoniowej oraz w telewizji kablowej i skoncentrować się właśnie na fuzjach i przejęciach w sektorze dóbr luksusowych. Jego walory zdrożały w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy o 94%.Z kolei w październiku inna francuska firma tej branży - LVMH - ogłosiła połączenie z włoskim domem mody Prada oraz wspólne przejęcie przez obie spółki innego producenta luksusowej odzieży - Fendi, również z Włoch. Kurs akcji LVMH wzrósł w ciągu ostatniego roku o 124,7%. Podobne kroki podjął szwajcarski wytwórca zegarków Swatch Group AG, który kupił udziały w innych miejscowych firmach tej samej branży - Omega i Blackpain.Niektórzy analitycy ostrzegają, że ceny akcji producentów dóbr luksusowych rosną zbyt szybko i są przewartościowane. Średni wskaźnik C/Z dla spółek wchodzących w skład indeksu obliczanego przez Morgan Stanley wynosił w ubiegłym tygodniu 33 (przy uwzględnieniu przewidywanych zysków w 2000 r.) wobec 18 przed rokiem.Jednak większość ekspertów wciąż uważa, że warto inwestować w tę branżę. Michel Lagros z londyńskiego Merrill Lynch Mercury Asset Management twierdzi np., że mimo iż LVMH zrezygnował z działalności w innych sektorach, to m.in. przejęcie produkcji koniaków od spółki Hennessy Cognac dobrze rokuje francuskiej firmie.
Ł.K.