Fundusze chcą buy backu
NFI, które prezentują nowe strategie inwestycyjne, potwierdzają, że ichelementem jest skup akcji w celu umorzenia. Skarb Państwa nie zamierza się sprzeciwiać generalnie buy backom, pod warunkiem jednak, że ich legalność uzna sąd. Tymczasem w sporze SP z Octavą na ten temat nawet terminrozprawy nie jest jeszcze znany.
3 NFI i XI NFI chcą wypłacać akcjonariuszom dywidendę w wysokości do 30% zysków. Pod warunkiem, że powstałemu w wyniku fuzji funduszy podmiotowi uda się radykalnie zmniejszyć dyskonto w wycenie akcji (w stosunku do ich wartości księgowej). Obecnie przekracza ono 50%, na koniec roku powinno spaść do 50%, w 2000 r. do 25%, w następnych latach zaś - do 20%. Jeżeli ten scenariusz nie powiedzie się, wówczas - zdaniem Trinity Management, firmy zarządzającej NFI - celowy byłby buy back.Trzy fundusze zarządzane przez BRE/Cresco Management (Fund.1 NFI, Victoria, Fortuna) także w zaakceptowanych przez rady nadzorcze strategiach rozwoju wspominają, że przy utrzymywaniu się znaczącego dyskonta akcji wobec szacowanej w wycenach dyrektorskich wartości NFI celowe byłoby skupowanie akcji w celu umorzenia. Wszystkie fundusze, zarówno te kierowane przez Trinity Management, jak i przez BRE/Cresco, zamierzają przy tym realizować długoterminowe strategie inwestycyjne (sprzedaż w najbliższych latach spółek parterowych i wejście w nowe projekty inwestycyjne o nawet kilkuletnim horyzoncie czasowym), co oznacza, że buy back nie miałby być sposobem likwidacji NFI. Przedstawiciele funduszy podkreślają też, że dokonywano by go na jednakowych dla wszystkich akcjonariuszy zasadach.- Octava, w przypadku której uchwałę NWZA dotyczącą buy backu Skarb Państwa zaskarżył do sądu, chciała wykorzystać operację do likwidacji funduszu i to w krótkim czasie. To budzi nasz sprzeciw. Nie wiemy, kiedy sąd rozstrzygnie spór, nie zostaliśmy jeszcze poinformowani o terminie rozprawy - powiedział PARKIETOWI Wojciech Jędrzyński, wicedyrektor Departamentu Funduszy Kapitałowych w Ministerstwie Skarbu Państwa. - Skoro wystąpiliśmy do sądu, to nie zamierzamy teraz zmieniać zdania. Niech sąd orzeknie, czy w ogóle w przypadku NFI buy back jest legalny - dodał.Dyrektor Jędrzyński powiedział jednak, iż - jeśli sąd orzeknie o legalności tego typu operacji - SP nie zamierza się generalnie sprzeciwiać buy backom. Są one - jego zdaniem - dopuszczalne, gdy w grę wchodzi kupowanie akcji w celu podwyższenia notowań, zmniejszenia dyskonta, a więc gdy są realizowane na takich zasadach, jak ma to często miejsce na rynku.Co będzie jednak, jeśli sąd zdecyduje, iż w przypadku NFI tego typu operacje są nielegalne? - Myślę, że fundusze potraktują to orzeczenie jako rozstrzygnięcie, które dotyczy całego rynku, nie tylko Octavy, i nie będą ryzykować skupowania akcji w celu umorzenia - uważa W. Jędrzyński.KP Konsorcjum, a przede wszystkim akcjonariusze Octavy rozmawiają ze Skarbem Państwa na temat ewentualnego podpisania umów o wynagrodzenie za wyniki finansowe (KP Konsorcjum zarządza Octavą i Piastem), a także o buy backu. Na stanowisku prezesa Octavy Piotra Rymaszewskiego zastąpił Piotr Stefaniak, przed kilku laty dyrektor Departamentu NFI w MSP. - Mamy nadzieję, że Piotr Stefaniak może wesprzeć fundusz w wielu sprawach, także w negocjacjach z ministerstwem. Jednak nie tylko. Trzeba pamiętać, że był także w zarządzie NFI Magna Polonia - powiedział PARKIETOWI Piotr Rymaszewski, prezes KP Konsorcjum.
K.J.