Prezes GPW - internauci
Nieodpłatne udostępnianie wyników sesji giełdowej możliwe będzie jedynie pod warunkiem zachowania co najmniej 15-minutowego opóźnienia. Dystrybucja wyników sesji w czasie rzeczywistym może odbywać się tylko pod warunkiem zachowania odpłatności i pełnej kontroli nad dystrybucją - takie jest stanowisko giełdy wobec petycji, jaką internauci wystosowali do prezesa GPW Wiesława Rozłuckiego.
dokończenie str. 2
Przypomnijmy, że inwestorzy korzystający z internetu domagali się bezpłatnego udostępnienia pełnych notowań giełdowych w internecie (lub za pośrednictwem telegazety) w czasie zbliżonym do rzeczywistego. W petycji internauci zwracali uwagę, iż tylko duzi inwestorzy są w stanie wykupić serwisy agencji prasowych, zaś drobnym pozostaje korzystanie z informacji przekazywanych co najmniej z kilkunastominutowym opóźnieniem. Ich zdaniem, w efekcie nie jest zachowane fundamentalne prawo rynku kapitałowego - równy dostęp do informacji.Zdaniem W. Rozłuckiego, giełda zachowa sobie prawo do kontroli sposobu przekazywania wiadomości, tak by zagwarantować bezpieczeństwo obrotu informacją. - Dystrybucja musi być bezpieczna, aby nie dochodziło do żadnych umyślnych modyfikacji wyników sesji. Uważamy zatem, że musi to się odbywać poprzez zaufane podmioty - powiedział PARKIETOWI prezes GPW. Oznacza to, że biura maklerskie będą mogły wykupić abonament i potem sprzedawać (lub udostępniać bezpłatnie) informacje z przebiegiem sesji w czasie rzeczywistym detalicznym odbiorcom.
ADAM MIELCZAREK