Za darmo, ale z opóźnieniem

Aktualizacja: 06.02.2017 02:49 Publikacja: 23.12.1999 09:50

Prezes GPW - internauci

Nieodpłatne udostępnianie wyników sesji giełdowej możliwe będzie jedynie pod warunkiem zachowania co najmniej 15-minutowego opóźnienia. Dystrybucja wyników sesji w czasie rzeczywistym może odbywać się tylko pod warunkiem zachowania odpłatności i pełnej kontroli nad dystrybucją - takie jest stanowisko giełdy wobec petycji, jaką internauci wystosowali do prezesa GPW Wiesława Rozłuckiego.

dokończenie str. 2

Przypomnijmy, że inwestorzy korzystający z internetu domagali się bezpłatnego udostępnienia pełnych notowań giełdowych w internecie (lub za pośrednictwem telegazety) w czasie zbliżonym do rzeczywistego. W petycji internauci zwracali uwagę, iż tylko duzi inwestorzy są w stanie wykupić serwisy agencji prasowych, zaś drobnym pozostaje korzystanie z informacji przekazywanych co najmniej z kilkunastominutowym opóźnieniem. Ich zdaniem, w efekcie nie jest zachowane fundamentalne prawo rynku kapitałowego - równy dostęp do informacji.Zdaniem W. Rozłuckiego, giełda zachowa sobie prawo do kontroli sposobu przekazywania wiadomości, tak by zagwarantować bezpieczeństwo obrotu informacją. - Dystrybucja musi być bezpieczna, aby nie dochodziło do żadnych umyślnych modyfikacji wyników sesji. Uważamy zatem, że musi to się odbywać poprzez zaufane podmioty - powiedział PARKIETOWI prezes GPW. Oznacza to, że biura maklerskie będą mogły wykupić abonament i potem sprzedawać (lub udostępniać bezpłatnie) informacje z przebiegiem sesji w czasie rzeczywistym detalicznym odbiorcom.

ADAM MIELCZAREK

Fragmenty odpowiedzi na petycję internautów:(...) Pragnę zapewnić, że Giełda jest bardzo zainteresowana wzrostem liczby i aktywności indywidualnych inwestorów i podejmie wiele działań mających na celu przyciągnięcie tej kategorii inwestorów. Nie mogę zgodzić się z zarzutem faworyzowania dużych inwestorów instytucjonalnych. Wydaje się, że ten nieprawdziwy zarzut bierze się z nieporozumienia: nasza Giełda - podobnie jak inne giełdy na świecie - oferuje dane giełdowe nie inwestorom, lecz pośrednikom, jakimi są dystrybutorzy informacji. To właśnie oni określają ceny swoich serwisów, a opłata pobierana przez Giełdę za dostarczenie informacji nie przekracza 8% ceny takich serwisów. (...) Obecnie żadna giełda nie udostępnia danych giełdowych w czasie rzeczywistym bez pobierania opłat.(...) W rozwoju internetu postrzegamy wielką szansę na powiększenie bazy inwestorów indywidualnych. Już w chwili obecnej standardowa umowa o dystrybucję danych giełdowych uwzględnia możliwość korzystania z danych giełdowych w internecie. (...) Obecnie dobiegają końca negocjacje z firmą, która jest gotowa dostarczać w internecie dane czasu rzeczywistego. Ułatwienia w dostępie do systemu informatycznego giełdy nie mogą jednak odbywać się kosztem obniżenia poziomu bezpieczeństwa tego systemu.

WIESŁAW ROZŁUCKI

Prezes Zarządu GPW

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28