KPWiG jest zdziwiona upublicznieniem przez Karen Notebook informacji o wszczęciu postępowania wobec spółki, które ma wyjaśnić, czy należycie wywiązywała się ona z obowiązków informacyjnych.Zwykle, jak się dowiedzieliśmy w Komisji, informacje takie nie są upubliczniane przez przedsiębiorstwa, by nie narażać na szwank ich dobrego imienia. Nie zawsze bowiem postępowanie musi się zakończyć niekorzystnie dla emitenta. Jeśli Komisja nie stwierdzi żadnych uchybień, sprawa nie jest przedstawiana inwestorom. Karen Notebook powiadomiła jednak, że Komisja bada, czy nie zostały naruszone obowiązki, mówiące o tym, że informacje publikowane przez emitenta powinny być zgodne z danymi zawartymi w prospekcie. Być może chodzi o informacje dotyczące transakcji eksportowych.Mirosław Kachniewski, rzecznik KPWiG, odmówił odpowiedzi na pytanie, jakie obowiązki mogły być przez spółkę naruszone. - Nie widzimy powodu, by "karać" firmę przekazując informacje na ten temat - powiedział M. Kachniewski. Jeżeli ustalono by, że prospekt zawierał nieprawidłowe dane (np. sprzeczne z podanymi do publicznej wiadomości), wówczas pojawiałaby się kwestia odpowiedzialności emitenta wobec inwestorów, którzy na podstawie prospektu kupowali papiery w ofercie publicznej. Wczoraj na CeTO walory firmy kosztowały 4,8-4,9 zł i były o ponad 2/3 tańsze niż w ofercie publicznej.

K.J.