Inwestorzy obawiają się problemu roku 2000 w Rosji

Wtorek przyniósł pierwszą od 10 sesji obniżkę wartości akcji na moskiewskiej giełdzie. Przyczyną spadku były obawy przed problemem roku 2000. Takich zmartwień nie mieli natomiast inwestorzy w Pradze i Budapeszcie, gdzie po raz kolejny można było zarobić.

BudapesztGorączka zakupów na budapeszteńskim parkiecie trwa. Po ustanowieniu w trakcie poprzednich sesji kolejnych tegorocznych rekordów, we wtorek główny wskaźnik węgierskiego rynku BUX zyskał kolejne 1,51% i tym samym zanotował najwyższą wartość od 20 miesięcy (8875,18 pkt.). Indeks jest już coraz bliżej rekordu wszech czasów z 23 kwietnia 1998 r. Największym zainteresowaniem inwestorów cieszyły się walory banku OTP oraz firmy telekomunikacyjnej Matav. Obie spółki zanotowały wczoraj najwyższe kursy w bieżącym roku. Pozytywnym impulsem dla dalszej aprecjacji może być publikacja danych makroekonomicznych przez węgierski GUS, przewidziana na przyszły tydzień. Analitycy zwracają uwagę na prawie dwukrotny wzrost obrotów, które wyniosły niespełna 14 mld forintów (55 mln USD). - Popyt na akcje jest spowodowany faktem, że większość zagranicznych funduszy, zwłaszcza amerykańskich, nie może kupować akcji w obawie przed problemem roku 2000. Inni inwestorzy zajmują teraz pozycje, licząc na odsprzedaż papierów funduszom w styczniu przyszłego roku - powiedział Reutersowi Krisztian Kandik z Wood&Co.PragaTakże inwestujący w Czechach mogli mieć wczoraj powody do zadowolenia. Tamtejszy indeks PX 50 wzrósł bowiem o 1,23% i zamknął dzień na poziomie 486 pkt. Bolączką praskiej giełdy w okresie pomiędzy świętami a Nowym Rokiem są jednak niskie obroty. - Aktywność inwestorów jest mała. Na rynku handlują praktycznie tylko lokalni gracze - powiedział Reutersowi Martin Urban z IPB. Jego zdaniem, brak chętnych do sprzedaży papierów może jeszcze bardziej wywindować ceny czeskich akcji. - Pozytywny dla praskiego parkietu jest także trend wzrostowy na największy światowych rynkach - dodał M. Urban. Największy wzrost kursu stał się we wtorek udziałem firmy petrochemicznej Unipetrol, która zyskała 5,9%. Wzrosły także ceny akcji SPT Telecom (1,7%), CEZ (1,5%) oraz Ceske Radiokomunikace (1%). Jedyną spółką, która poniosła stratę, był Komercni Banka (spadek ceny o 0,4%).MoskwaPo 10 wzrostowych sesjach we wtorek większość rosyjskich akcji straciła na wartości. W efekcie podstawowy wskaźnik tamtejszego rynku RTS obniżył się o 3,10%, notując poziom 151,75 pkt. Zdaniem analityków, deprecjacja została wywołana przez coraz większe obawy inwestorów przed rokiem 2000. Najwięcej straciły papiery Surgutneftiegaz (4,87%). Duże spadki zanotowały także: UES (o 3,53%), Łukoil (o 3,64%) oraz Mosenergo (o 3,54%). - Rosjanie obawiają się, czy system energetyczny jest dobrze przygotowany do problemu roku 2000. A jeśli nie, to negatywnie wpłynie praktycznie na wszystkie firmy - uważa jeden z rosyjskich maklerów. Po znacznym zainteresowaniu akcjami na poprzednich sesjach, we wtorek zanotowano niskie obroty. - Strona podażowa jest obecnie bardzo ograniczona i jedna transakcja może mieć znaczący wpływ na cały rynek - powiedział Reutersowi jeden z zagranicznych analityków.

Kolumnę redagują: ANDRZEJ KRZEMIRSKI i GRZEGORZ ZYBERT