Pierwsza emisja 20-letnich obligacji

Grecja przeprowadziła pierwszą emisję 20-letnich obligacji. Zwiększyło to oczekiwania, że rząd planuje na początku lutego zrewaluować kurs drachmy wobec euro.W opinii analityków, prognozy te umocniły przekonanie, że Grecja osiągnie swój cel przyłączenia się do strefy euro w przyszłym roku, co z kolei zapewniło duży popyt na właśnie wyemitowane obligacje. Przy oprocentowaniu w wysokości 6,5% na emisję o wartości 240 mld drachm (725 mln euro, 749 mln USD) złożono oferty opiewające na 418 mld drachm. Ważone średnie oprocentowanie sięgnęło 6,8%, a więc mniej niż 90 pkt. bazowych ponad odpowiednie francuskie obligacje. Dla porównania greckie 10-letnie obligacje są oprocentowane o 95 - 110 pkt. bazowych powyżej niemieckich papierów, uważanych za benchmark przy ocenie postępów Grecji w przygotowaniach do przyłączenia się do eurostrefy.Wiceminister finansów Mikos Christodoulakis podkreślił przy tej okazji, że przeciętna zapadalność greckich papierów dłużnych od 1994 roku wydłużyła się z 18 miesięcy do 6 lat, gdyż bony skarbowe zostały zastąpione papierami o dłuższych terminach zapadalności. Koszt finansowania olbrzymiego długu publicznego Grecji tym samym zmniejszył się z 46 do 23% produktu krajowego brutto. A zredukowanie wydatków przyczyniło się z kolei do obcięcia deficytu budżetowego zgodnie z wymogami dostosowawczymi układu z Maastricht.Przy 103% PKB dług Grecji jest wciąż o wiele większy od wymaganych przez ten układ 60% PKB, ale stale zmniejsza się. Jeśli wszystko dobrze pójdzie, a więc jeśli uda się w tym roku uzyskać planowane przychody z prywatyzacji, to Grecja wejdzie do strefy euro z zadłużeniem poniżej 100% PKB.Emisja 20-letnich obligacji jest też traktowana jako przygotowanie do zrewaloryzowania drachmy wobec euro, jeszcze przed zapowiedzianym na 10 marca złożeniem formalnego wniosku o członkostwo w europejskiej unii walutowej. To również zwiększyło popyt na te papiery ze strony zagranicznych inwestorów, gdyż mogą oni ulokować środki w drachmach przy jednym z najwyższych oprocentowań długoterminowych obligacji w Europie i jednocześnie bez obaw o stabilność kursu greckiej waluty.Decyzję o rewaluacji drachmy podjęto w odpowiedzi na zastrzeżenia Brukseli co do średnioterminowych prognoz greckiej inflacji. Rząd w Atenach wciąż walczy o to, by stopa inflacji nie przewyższała bardziej niż o 1,5 pkt. proc. najlepszych pod tym względem wskaźników w eurostrefie, co jest jednym z kryteriów dopuszczeniowych.Wprawdzie w grudniu inflacja w Grecji wzrosła z 2,6 do 2,7%, ale w lutym rząd spodziewa się sprostać wymogom z Maastricht. Pomoże w tym również grudniowy wzrost inflacji we Francji, w Niemczech i w Austrii. Ale presja inflacyjna może zwiększyć się, gdyż w ramach starań o przyjęcie do eurostrefy znacznie obniżono krótkoterminowe stopy procentowe.

J.B.