Spółki parterowe na sprzedaż
Szybkie wyjście z inwestycji jest wspólnym elementem strategii niemal wszystkich NFI. Część funduszy mówi o restrukturyzacji niektórych firm w celu "odzyskania" przez nie wartości. Przeważa ostrożne podejście.
Jak najszybsza sprzedaż spółek parterowych została zadeklarowana w strategii niemal wszystkich NFI. - Nie chodzi jednak o paniczną wyprzedaż. Staramy się dbać o interes firm. Te, które wywodzą się z najbardziej zaniedbanych portfeli, już odczuwają różnicę. Chcemy jednak, aby wszystkie znalazły inwestora. W wielu przypadkach fundusze spóźniły się z decyzją w tym zakresie. Przed 2-3 laty miały na pewno oferty, o jakich teraz nie mogą marzyć - powiedział podczas zorganizowanej przez Fundację Rozwoju Rachunkowości w Polsce konferencji "NFI - strategie rozwoju i polityka informacyjna" Maciej Radziwiłł. Reprezentuje on grupę akcjonariuszy odgrywających znaczącą rolę w sześciu funduszach zarządzanych przez Everest Capital i BRE/Cresco Management.NFI kierowane przez Everest Capital (Zachodni, Foksal i NFI im. Kazimierza Wielkiego) podzieliły portfel, składający się w sumie z 76 spółek, na trzy kategorie. Pierwsza to 34 firmy, które dojrzały do sprzedaży, a fundusze nie muszą w nich prowadzić szczególnie aktywnych działań. W drugiej znalazło się 29 firm wymagających restrukturyzacji. Reszta to spółki w najtrudniejszej sytuacji.Dlaczego po kilku latach programu NFI część firm wymaga jeszcze restrukturyzacji? - W niektórych funduszach procesy naprawcze prowadzone były wcześniej skandalicznie - powiedział Jan Sidorowicz, prezes NFI im. Kazimierza Wielkiego. Zdaniem M. Radziwiłła, w innym systemie prawnym niektóre osoby zarządzające dawniej NFI można byłoby pociągnąć do odpowiedzialności. Wymienił w tym kontekście byłych zarządców NFI Fortuna i NFI im. Kazimierza Wielkiego.Sprzedaż firm z portfela wiodącego i mniejszościowego ma doprowadzić do zebrania przez fundusze znacznych zasobów gotówkowych. Kwestia wykorzystania tak zgromadzonych środków budzi kontrowersje. - Jakaś forma ich dystrybucji do akcjonariuszy funduszy powinna się znaleźć. Niektóre NFI są przecież notowane poniżej poziomu wyznaczonego przez wartość zgromadzonej przez nie gotówki. Czekamy na rozstrzygnięcie sądowe w sprawie między Octavą a Skarbem Państwa - powiedział Maciej Radziwiłł. Dodał, że na zagadnienie buy backu Ministerstwo Skarbu Państwa patrzy zbyt radykalnie. - Moim zdaniem, można znaleźć kompromisowe wyjście. Buy back nie ma prowadzić do pospiesznej likwidacji NFI. I tak nie da się przeprowadzić rozsądnej likwidacji w okresie krótszym niż 2 lata - stwierdził.Pozostaje także kwestia nowych inwestycji funduszy. - Byłem im przeciwny, biorąc pod uwagę przykłady projektów bezczelnych, noszących znamiona przestępstw kryminalnych - stwierdził M. Radziwiłł.Dodał, że są jednak także pewne przykłady udanych przedsięwzięć. Jego zdaniem, niektórzy akcjonariusze NFI krytykują firmy zarządzające za nowe przedsięwzięcia, ale trzeba pamiętać, że lokowana w nich jest bardzo niewielka część środków, którymi dysponują NFI. Polega to na wyszukiwaniu wyjątkowych okazji inwestycyjnych. Taką był np. zakup przez NFI akcji Polskiego Koncernu Naftowego od pracowników Koncernu.Generalnie jednak przedstawiciele Everest Capital i BRE/Cresco podkreślali ostrożne podejście do nowych inwestycji, choć BRE/Cresco mówi o nich wyraźnie w opracowanej dla swoich NFI strategii. - Na razie jednak skupiliśmy się na sprzedaży przedsiębiorstw. W ciągu drugiego półrocza, po objęciu funkcji firmy zarządzającej w Fund.1 NFI, Victorii i Fortunie, sprzedaliśmy 24 spółki wiodące. Uzyskaliśmy 81,6 mln zł, więcej niż planowaliśmy - powiedział Marek Górski, wiceprezes BRE/Cresco.Spółki parterowe tylko wyjątkowo mogą liczyć na wsparcie ze strony funduszy. - Finansowanie z zewnątrz nie wchodzi w rachubę, kiedy istnieją wewnątrz możliwości redukcji kosztów i odzyskiwania wartości. Kto tego nie rozumie, będzie musiał się rozstać z naszymi przedsiębiorstwami. Podam, że firmy muszą myśleć o redukcji kosztów i wyniku finansowym - powiedział Jerzy Staniewski, prezes Everest Capital Polska.Konsolidacja funduszy, wdrożona przez 3 NFI i XI NFI, w ocenie przedstawicieli Everest Capital i M. Radziwiłła, jest ciekawym pomysłem, jednak w innych przypadkach niemożliwy byłby do przyjęcia parytet 1 do 1, co wymagałoby dopłat do akcji i ze względów podatkowych czyniło operację bardzo kosztowną. Na razie więc inne fuzje na rynku NFI, w ich ocenie, nie miałyby sensu.
K.J.