Plany grupy kapitałowej Elektrimu Kable
Pomimo słabego pierwszego kwartału, zarząd Elektrimu Kable wierzy, że na koniec roku zysk netto grupy kapitałowej może wynieść 90 mln zł. Jeżeli Elektrim zdecyduje się sprzedać akcje firmy, to najlepszym rozwiązaniem byłaby transakcja z dużym inwestorem branżowym.
W rozmowie z Reuterem prezes Wojciech Opalko powiedział, że druga połowa tego roku będzie lepsza zarówno pod względem sprzedaży, jak i zysku. Dodał, że mimo straty grupy kapitałowej po pierwszym kwartale, która wyniosła ok. 6 mln zł, prognoza zysku na koniec roku w wysokości 90 mln zł jest nadal do zrealizowania (w ub.r. zysk wyniósł 65,6 mln zł). Prezes Elektrimu Kable tłumaczy, że na słabe wyniki na początku roku wpłynął m.in. znaczący wzrost cen surowców używanych do produkcji kabli, który oznaczał konieczność podwyżki cen produktów. W ślad za wzrostem ceny ropy naftowej, ceny PCV i polietylenu od połowy ub.r. wzrosły aż o 50?60%. Prezes Opalko dodał, że na mniejszą sprzedaż wpłynął także spadek popytu ze strony branży telekomunikacyjnej i energetycznej, które są głównymi odbiorcami spółki. Prezes Opalko komentując informacje o potencjalnej sprzedaży akcji spółki przez Elektrim (ma 70,5% walorów) powiedział, że optymalnym wyjściem dla jego firmy byłoby znalezienie się w dużej globalnej grupie kablowej. Jego zdaniem, znalezienie inwestora może nie być takie łatwe ze względu na dużą liczbę kablowni na świecie, które obecnie można kupić. Elektrim Kable z udziałem w krajowej produkcji kabli wynoszącym ponad 50% jest z pewnością interesującą spółką. Ostatnio na rynku pojawiały się spekulacje, że Elektrim byłby usatysfakcjonowany otrzymaniem 250 mln USD za swój pakiet. Wczoraj wartość rynkowa spółki wyniosła 807 mln zł.
D.W.