Vistula kontroluje już ponad 11,2% własnych akcji
Staszów sp. z o.o. (firma zależna Vistuli) kupiła w transakcji pozasesyjnej 133 tys. akcji spółki-matki, które stanowią 2,72% kapitału. Ponad miesiąc temu Vistula Market nabyła 8,54% walorów. Poprzez firmy zależne Vistula kontroluje już 11,2% własnych walorów. Najprawdopodobniej później odkupi je w celu umorzenia.
Zarząd Vistuli uważa, że akcje spółki są niedowartościowane. Piotr Kasprzak, członek zarządu firmy, powiedział PARKIETOWI, że aktualna wycena walorów zachęca do ich kupowania. Dlatego też zarząd planuje zwołać najpóźniej do 30 września NWZA, na którym zaproponuje podjęcie uchwały w sprawie nabycia własnych akcji w celu ich umorzenia.Ze względu na strukturę akcjonariatu Vistuli, wszystko wskazuje na to, że uchwała o umorzeniu zostanie przegłosowana. Nie czekając na to spółka zaczęła pośrednio inwestować że własne walory. W ten sposób może uniknąć kupowania akcji po wysokich cenach. Nie wiadomo jeszcze, ile Vistula chciałaby umorzyć papierów. Na początku czerwca jej spółka zależna Vistula Market kupiła w transakcjach pakietowych 417 tys. akcji, stanowiących ponad 8,5% kapitału. Za walory płaciła po 11,5 zł, podczas gdy na giełdzie kurs Vistuli wynosił 10,5 zł. Po 11,8 zł za akcje krakowskiej firmy płaciła natomiast jej druga spółka zależna ? Staszów (kurs na giełdzie wynosił 10,4 zł). Obie firmy na zakup walorów spółki-matki wydały już łącznie prawie 6,4 mln zł. Wszystko wskazuje na to, że po podjęciu uchwały o umorzeniu Vistula je odkupi.Przypomnijmy, że rok temu Vistula umorzyła 18% akcji, na zakup których wydała prawie 10 mln zł.
D.W.