Główną przeszkodą odmienne regulacje

Na początku przyszłego roku na warszawskim parkiecie mogą pojawić się PDR-y chorwackiej firmy farmaceutycznej ? Pliva. ? Rozmowy z tą firmą są już mocno zaawansowane ? zapewnia Piotr Kamiński, wiceprezes GPW. Problemem pozostają odmienne od standardów międzynarodowych regulacje dotyczące polskich kwitów depozytowych.

? W tej chwili nie mogę udzielić żadnych szczegółowych informacji na ten temat. Rozmowy cały czas trwają i nie sposób na razie stwierdzić, jakie będą ostateczne rozstrzygnięcia. Przypuszczam, że więcej będzie można powiedzieć za 2?3 tygodnie ? mówi PARKIETOWI Waldemar Markiewicz, prezes zarządu DM ProCapital, który występuje w procesie wprowadzania Plivy jako koordynator prac. Nieoficjalnie ustaliliśmy, że problemem są odbiegające od powszechnie uznawanych na rynkach międzynarodowych regulacje polskiego prawa. Nakładają one bowiem na wprowadzających PDR-y banków depozytariuszy nieco inne obowiązki oraz szerszy zakres odpowiedzialności. Od sposobu rozstrzygnięcia tego problemu, zależy przede wszystkim tempo pojawienia się PDR-ów na polskim rynku.? Wiemy, gdzie tkwi problem i możemy odpowiednio reagować. Wyjściem z sytuacji jest znalezienie odpowiednich rozwiązań prawnych, akceptowalnych przez wszystkich uczestników rynku kapitałowego ? wyjaśnia Piotr Kamiński. ? Ze strony zarządu Plivy nie mieliśmy dotychczas sygnałów, by chciała ona zrezygnować ze swoich planów ? uspokaja W. Markiewicz. Według wiceprezesa Kamińskiego, polskim rynkiem, oprócz Plivy, interesuje się nawet do pięciu innych firm i może się zdarzyć, że niektóre z nich będą notowane na naszym parkiecie wcześniej niż chorwacka spółka. Nie chciał on jednak zdradzić, jacy to mogą być emitenci.Chorwacki koncern farmaceutyczny, będący m.in. inwestorem strategicznym w Plivie-Kraków (d. Polfa), ogłosił przed dwoma miesiącami, iż zamierza wprowadzić swoje papiery na warszawską i praską giełdę. Wówczas Żeljko Covic, prezes spółki, powiedział, iż zdaje sobie sprawę, że wiele problemów jest jeszcze do rozwiązania, zwłaszcza w kwestiach prawnych.Obecnie akcje Plivy są notowane na giełdzie w Londynie i Zagrzebiu. 56% akcji spółki należy do zagranicznych inwestorów finansowych, 25,6% ma Chorwacki Fundusz Emerytalny, a 7,7% Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju (EBOR). Pliva jest największą firmą farmaceutyczną w Chorwacji. W zeszłym roku odnotowała przychody na poziomie 588 mln dolarów i 122 mln zysku netto.

Adam Mielczarek