PARKIET: PKN Orlen zadłuża się

Aktualizacja: 06.02.2017 04:18 Publikacja: 24.08.2000 06:28

Polski Koncern Naftowy Orlen zaciągnął w Banku Ochrony Środowiska kredyt obrotowy w wysokości 65 mln zł. Jego spłata ma nastąpić do 17.11.2000 r. Trzy tygodnie temu spółka podpisała z holenderskim ABN Amro N.V. porozumienie w sprawie 3-letniego kredytu konsorcjalnego w kwocie 200 mln dolarów lub jej równowartości w euro.

PKN Orlen zamierza przeznaczyć środki pozyskane w ramach ostatnich kredytów na finansowanie bieżącej działalności, inwestycje oraz spłatę już istniejącego zadłużenia. Tzw. pierwsze ciągnienia z kredytu w ABN Amro mogą nastąpić w IV kwartale br.

Wskaźnik zobowiązań do kapitałów własnych PKN Orlen wynosi obecnie niecałe 40%, a więc znajduje się na poziomie, jaki zakładała wcześniej spółka. Zwiększenie zapotrzebowania PKN Orlen na finansowanie zewnętrzne wynika m.in. z realizowanego programu inwestycyjnego (sieć dystrybucyjna, budowa rurociągu do Ostrowa oraz podziemnych zbiorników paliwa pod Inowrocławiem, a także rozbudowa części rafineryjnej). W ciągu dwóch lat PKN Orlen przeznaczy na to ponad 3 mld zł. Największa część tej sumy, około 1,8 mld zł, zostanie wydana do końca 2001 r. na rozbudowę i unowocześnienie sieci stacji paliw.

Konieczność pozyskiwania dodatkowych środków z zewnątrz wynika także ze wzrostu zapotrzebowania na kapitał obrotowy, co jest z kolei rezultatem rosnących cen dolara i ropy. Spółka jest poza tym zobligowana do utrzymywania większych zapasów paliw. Majątek obrotowy PKN Orlen zwiększył się z 2,5 mld zł pod koniec 1998 r. do 4,2 mld zł pod koniec pierwszego kwartału tego roku.

G.B.

Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku