Mniejsze opłaty za dane on-line w 2001 roku

8 zł miesięcznego abonamentu (było 10 zł) dla osób fizycznych odbierających dane ograniczone do najlepszego limitu oraz 24 tys. zł rocznej opłaty (zamiast 55 tys. zł) za bezpośredni dostęp do informacji i możliwość jej dystrybuowania to najważniejsze zmiany, jakie od początku 2001 roku wprowadzi GPW w swoim cenniku serwisów giełdowych. Wzrośnie za to z 33 zł do 56 zł opłata miesięczna za dane z najlepszymi ofertami, przy czym teraz będzie ich pięć, zamiast ? jak dotychczas ? trzech.

Nowe stawki oznaczają spadek opłat odpowiednio o 56% i 20% oraz wzrost o 70%, jednak ? jak zapewniają przedstawiciele GPW ? przesunięcia takie oznaczają dopasowywanie struktury opłat do zasad ogólnoświatowych. ? Podobnie jak wszystkie giełdy, traktujemy informację jak towar. Teraz będziemy sprzedawać ją po niższych cenach zainteresowanym pełnieniem funkcji dystrybutorów, licząc na to, że łatwiej dotrze ona do klienta i tym samym przyczyni się do wzrostu obrotów ? wyjaśnia Leonard Furga, dyrektor działu promocji GPW. Jego zdaniem podwyżka opłat wnoszonych przy serwisie z najlepszymi ofertami wynika z ujednolicenia stawek wyrażanych dotychczas w złotych i dolarach (dla odbiorców zagranicznych) oraz z wyrównania do inflacji, gdyż cennik nie był zmieniany od dwóch lat.Specjalne zniżki zastosowano przy opłacie abonenckiej dla biur maklerskich (zarówno będących członkami GPW, jak i biurami afiliowanymi) oraz wobec osób fizycznych. Te pierwsze zostaną zwolnione z opłat od wszystkich stanowisk w jednej wybranej lokalizacji oraz zapłacą w 2001 roku 30% standardowej stawki za stanowiska w pozostałych lokalizacjach (POK-ach). Dla inwestorów szczególnie ważną zmianą jest obniżka do 8 zł miesięcznie, czyli ? jak to określono ? symbolicznego poziomu, opłaty za dostarczenie informacji w czasie rzeczywistym o kursach i pojedynczych najlepszych ofertach. ? Nie decydujemy, w jaki sposób i od kogo te pieniądze mają do nas trafić. Już mamy sygnały, że niektóre biura maklerskie zdecydują się na opłacenie tych kwot za inwestorów, którym z kolei udostępni się to w ramach ich rachunków internetowych ? mówi L. Furga. Ponadto zdecydowano się na wprowadzenie serwisu migawkowego (aktualizacja stanu rynku co kwadrans) oraz serwisu z opłatami za liczbę zapytań, czy też czas korzystania z informacji.Aby zapobiec możliwości powstawania nadużyć i ?zanieczyszczania? danych, giełda zachowa sobie pełną kontrolę nad przekazem informacji poprzez podpisywanie umów z dystrybutorami i dalej z abonentami, którzy nie będą już mogli redystrybuować danych. ? Jeśli ktoś złamie zasady umowy, to odetniemy go od informacji ? dodaje dyrektor Furga. Dane przekazywane co najmniej z 15-minutowym opóźnieniem oraz na zamknięcie sesji giełda rozpowszechniać będzie za darmo bez umowy abonenckiej.

Adam Mielczarek