Sebastian Buczek, doradca inwestycyjny, członek zarządu ING BSK TFIWedług już powszechnie panującej opinii, ostatnie miesiące tego roku możemy podzielić na dwa okresy, przy czym datą graniczną jest listopad, kiedy prawdopodobnie dojdzie do sprzedaży akcji Pekao i KGHM przez Skarb Państwa, a na giełdzie pojawią się pracownicze akcje TP SA. Duża podaż walorów w tym okresie może nie zachęcać inwestorów do robienia wcześniejszych zakupów, co z kolei powinno wpłynąć na utrzymanie się trendu horyzontalnego na naszej giełdzie. W grudniu ? zgodnie z tą opinią ? jest szansa na wzrost kursów, co można powiązać z tzw. efektem stycznia. Na rynek mogą wpływać pozytywnie poprawiające się dane makroekonomiczne dotyczące stanu polskiej gospodarki. Duży wpływ będzie miała sytuacja na rynkach światowych. Z kolei burzliwa debata nad przyszłorocznym budżetem może negatywnie wpłynąć na giełdowe notowania.Jeżeli taki scenariusz sprawdziłby się, to do listopada najbezpieczniej byłoby oszczędzać w funduszach gotówkowych, by następnie skonwertować oszczędności na fundusze akcyjne. Warto jednak pamiętać o tym, że rynki finansowe są czasami nieobliczalne i że im więcej osób będzie podzielać możliwość wystąpienia takiego scenariusza, tym mniejsze prawdopodobieństwo jego realizacji.Kwartał to jednak bardzo krótki horyzont inwestycyjny, zważywszy że w przypadku lokat w fundusze inwestycyjne (z wyjątkiem funduszy gotówkowych) zawsze podkreślamy ich długoterminowy (tzn. co najmniej 2-letni) charakter. Tym niemniej potencjalni uczestnicy funduszy inwestycyjnych często oczekują zysków także w krótkim terminie.Robert Nejman, doradca inwestycyjny TFI DWSW ostatnim kwartale można spodziewać się poprawy koniunktury na rynku giełdowym. Wynika to nie tylko z tradycyjnie zwiększonego zainteresowania akcjami pod koniec roku, ale również ze sprzyjających czynników makroekonomicznych, głównie poprawiającego się poziomu deficytu na rachunku obrotów bieżących oraz, miejmy nadzieję, malejącej inflacji. Niemniej jednak w tym roku trudno jednoznacznie stwierdzić, która z branż okaże się motorem wzrostów. Raczej ze względu na znaczną podaż akcji pracowniczych nie należy oczekiwać wzrostów kursu Telekomunikacji Polskiej. Pomimo kampanii prezydenckiej, która nie powinna mieć wpływu na rynek kapitałowy, sezonowo już końcówka roku zapowiada się pomyślnie dla funduszy. Dlatego też inwestycja w fundusze akcyjne powinna przynieść najlepsze efekty.Ryszard Rusak, zarządzający funduszami zrównoważonym i akcji TFI KoronaKrystalizująca się w okresie wakacyjnym zmiana trendów na GPW i światowych giełdach w powiązaniu z pozytywnymi zmianami w polskiej gospodarce, jak chociażby rosnący eksport i malejący deficyt płatności bieżących w handlu zagranicznym, stanowią optymistyczny sygnał do zajmowania pozycji w wybranych spółkach giełdowych. Chodzi o firmy o dobrych fundamentalnie perspektywach rozwoju, ale niekoniecznie z grona spółek tzw. nowej ekonomii. Pozytywnym sygnałem jest również rosnąca obecność OFE, które wpływają w wyraźny i stabilizujący sposób na naszą giełdę. Dlatego też z pewnością opłacalne mogą okazać się inwestycje w fundusze akcyjne.Sławomir Gajewski, prezes Credit Suisse Asset ManagementPerspektywy na ostatni kwartał oceniłbym jako umiarkowanie optymistyczne. Są podstawy do lekkiego wzrostu. Inflacja powinna maleć. Mogą również zniżkować rynkowe stopy procentowe. Wiele będzie zależało oczywiście od wyników spółek. Spodziewam się tu znaczącej poprawy w przypadku spółek informatycznych, które pierwszą połowę roku miały bardzo słabą. W końcówce roku już od pewnego czasu mamy do czynienia z aktywniejszym rynkiem pierwotnym. Z tego względu nie przewiduję większego zagrożenia ze strony ofert Pekao czy TP SA. W tym ostatnim przypadku uwagę zwraca fakt, iż kurs już dość znacząco zniżkował, co po części było też z pewnością związane z dyskontowaniem informacji o papierach pracowniczych.Cezary Gregorczuk, dyrektor Pionu Zarządzania Aktywami DM BIG BGRynek będzie poruszał się w trendzie bocznym. Przed silniejszymi zwyżkami będą go powstrzymywały wysokie realne stopy procentowe. Nie wydaje mi się, by Rada Polityki Pieniężnej w tym roku zdecydowała się na ich obniżkę. To będzie wpływało negatywnie na wyniki spółek ? zwłaszcza tych, które w dużym stopniu finansują się długiem (np. Netia, Elektrim). Z drugiej strony, pozytywnie na kursy akcji będzie działało niedowartościowanie fundamentalne części papierów, a także obserwowane wyprzedanie rynku. Wart obserwacji jest rynek narodowych funduszy inwestycyjnych. W przypadku niektórych NFI, środki płynne pomniejszone o zobowiązania są nawet o 50% wyższe niż wynosi ich kapitalizacja na GPW. Rynek w dłuższym okresie nie utrzymuje takiego dyskonta.