Reakcja rynku po ogłoszeniu wyników przetargu obligacji skonwertowanego długu Skarbu Państwa była umiarkowana - uważa Jacek Wiśniewski, analityk Amerbanku.
Na pierwszym przetargu obligacji z portfela NBP we wtorek, bank centralny sprzedał papiery o wartości 410 mln zł wobec pierwotnej oferty 500 mln zł. Banki zgłosiły oferty o łącznej wartości 1 mld 270 mln zł.
"Jest to bardzo ograniczona oferta NBP. A rynek odpowiedział na to nie największym popytem" - powiedział Wiśniewski. "Wyniki aukcji nie zaskoczyły rynku. Wyznaczyła ona poziom na przyszłą aukcję. Rynek po raz pierwszy wycenił obligacje z premią na poziomie średnio około 40 pkt bazowych w stosunku do rentowności podobnych obligacji obracanych na rynku" - dodał.
Sprzedaż obligacji z portfela NBP służyć ma zmniejszaniu nadpłynności w sektorze bankowym, która jest obecnie szacowana na 18-20 mld zł. Około 15-16 mld zł jest obecnie ulokowane w bonach pieniężnych.
Według Wiśniewskiego w ubiegłym tygodniu zwiększyła się, o około 4,5 mld zł nadpłynność banków, przez to, że wygasły bony pieniężne NBP a bank centralny nie zaoferował w zamian nowych.