KPWiG orzekła, że wezwanie nie było konieczne
Uchwałę o wycofaniu akcji Vox Industrie z publicznego obrotu podjęli jednogłośnie akcjonariusze spółki. KPWiG orzekła, że w przypadku, gdy z wnioskiem o jej umieszczenie w porządku obrad WZA wystąpili wszyscy udziałowcy, wcześniejsze ogłoszenie publicznego wezwania nie jest wymagane.
Vox należał do grupy wiecznych debiutantów, którzy po dopuszczeniu do publicznego obrotu wielokrotnie przekładali daty giełdowego debiutu. Przedstawiciele spółki informowali, że przyczyn zwłoki należy upatrywać w słabej koniunkturze giełdowej oraz potrzebie gruntownej restrukturyzacji po kryzysie rosyjskim. Wydaje się, że program naprawczy był skuteczny. Po dwóch kwartałach br. Vox zanotował bowiem 1,7 mln zł zysku netto, przy przychodach netto ze sprzedaży na poziomie 139,8 mln zł. Ostatecznie jednak, udziałowcy wielkopolskiego producenta mebli i tworzyw sztucznych dla budownictwa ? Anna i Piotr Voelkel (posiadają 54,71% głosów WZA) oraz holenderska firma Induico (ma 45,29% głosów), zdecydowali, że dalsze utrzymywanie publicznego statusu nie ma sensu. ? Większość planów inwestycyjnych przedstawionych w prospekcie emisyjnym została już zrealizowana ze środków własnych firmy i kredytów bankowych. Tym samym nie ma już podstawowej przesłanki do wejścia na giełdę, jakim była chęć pozyskania kapitału niezbędnego do dynamicznego rozwoju. Ponadto uważam, że przy obecnej koniunkturze akcje większości spółek notowanych na GPW są niedowartościowane i obawiam się, że również walory naszej firmy podzieliłyby ich los ? powiedział PARKIETOWI Piotr Voelkel, prezes Vox Industrie.Operację wyprowadzenia akcji spółki z publicznego obrotu ułatwiła jej udziałowcom KPWiG. Według art. 86 Prawa o publicznym obrocie, akcjonariusz lub akcjonariusze żądający umieszczenia w porządku obrad WZA podjęcia uchwały o wycofaniu akcji z publicznego obrotu zobowiązani są do uprzedniego ogłoszenia wezwania do ich sprzedaży. Komisja stwierdziła jednak, że w przypadku, gdy wniosek złożyli akcjonariusze reprezentujący 100% głosów na WZA, od tej procedury można odstąpić.
MICHAŁ NOWACKI