Cena ropy na giełdzie w Londynie spadła w poniedziałek po tym, gdy kraje OPEC zdecydowały o podwyższeniu od wtorku produkcji tego surowca o 2 proc., czyli o 500 tys. baryłek dziennie. Za baryłkę ropy Brent na grudzień płacono w poniedziałek na Międzynarodowej Giełdzie Paliw w Londynie po godz. 14.00 30,85 USD, o 95 centów mniej niż podczas piątkowego zamknięcia. W piątek ceny ropy spadły zaś o 3 proc. Organizacja Państw Eksporterów Ropy Naftowej podwyższy od wtorku wydobycie ropy o 0,5 mln baryłek dziennie. Kraje członkowskie OPEC, bez Iraku, otrzymały w poniedziałek listy od sekretarza generalnego tej organizacji Rilwanu Lukmana, zawierające instrukcje od przewodniczącego OPEC Ali Rodrigueza, aby podwyższyć produkcję ropy o 500.000 b/d, począwszy od 31 października. OPEC wcześniej ustaliła, że podwyższy automatycznie produkcję tego surowca o 500.000 b/d, jeśli cena koszyka siedmiu gatunków ropy OPEC przez kolejnych 20 dni sprzedaży utrzyma się na poziomie powyżej 28 dolarów za baryłkę. W ubiegły piątek za baryłkę ropy OPEC płacono 30,91 USD. Był to już 20 dzień, kiedy cena ropy OPEC przewyższała nie tylko 28 USD, ale utrzymywała się powyżej 30 dolarów za baryłkę. Analitycy oceniają jednak, że na rynek trafi mniej ropy. "Podwyżka netto wyniesie maksymalnie ok. 300 tys. baryłek dziennie" - powiedział Mohammed Abduljabbar, analityk rynku paliw w waszyngtońskiej Pertoleum Finance Co. "Dodatkowa ropa będzie pochodzić głównie z Arabii Saudyjskiej, a mała część od innych eksporterów" - ocenił. Dodał on, że na rynku możliwa będzie obniżka cen ropy o ok. 50 centów na baryłce. "Ale rynek już częściowo zdyskontował to" - dodał Mohammed Abduljabbar. Po zwiększeniu produkcji ropy, już czwartym w tym roku, 10 krajów OPEC produkować będzie dziennie 26,7 mln baryłek. OPEC podwyższał już produkcję ropy w kwietniu, lipcu i październiku tego roku.

(PAP)