21.11.Warszawa (PAP) - Wśród inwestorów na warszawskim parkiecie panuje raczej dobry nastrój, popyt przeważa nad podażą, a WIG 20 wolno idzie w górę, co świadczy o sile rynku, pomimo porannego ochłodzenia spowodowanego spadkiem Nasdaq - uważają analitycy. "Mamy raczej pozytywny nastrój na warszawskim parkiecie i niewielu jest chętnych do sprzedawania" - powiedział PAP Paweł Wojtaszek z Wood & Company. Do godziny 14.00 WIG 20 zyskał w notowaniach ciągłych 0,5 proc. i wynosił 1.662,05 pkt. WIG wzrósł o 0,2 proc., do 16.603,54 pkt. TechWIG wzrósł o 0,5 proc., a NIF spadł o 1,5 proc. Zdaniem Wojtaszka, warszawski rynek jest dosyć silny. "Zarówno warszawska giełda jak i europejskie parkiety prawie zupełnie nie zareagowały na wczorajszy ponad 5-proc. spadek Nasdaq, który dotarł do najniższego punktu od października ub roku. Inwestorzy wierzą, że odwrócenie negatywnej tendencji na Nasdaq jest bardzo blisko" - powiedział analityk. Dodał, że inwestorzy oczekują, że jak tylko podane zostaną wyniki wyborów w USA, to tamte rynki pójdą w górę. "O godzinie 13.30 obroty sięgały prawie 150 mln zł, co można uznać za bardzo zadawalający poziom" - powiedział Wojtaszek. Ze spółek największe obroty zanotowano w tym czasie na TP SA 25 mln zł, PKN Orlen ponad 11,5 mln zł, Elektrimu i Pekao ponad 7 mln zł. Obserwatorzy rynku uważają, że nastąpił wzrost aktywności inwestorów zagranicznych, którzy obecnie raczej stoją po stronie kupna niż sprzedaży. "Widoczny jest popyt ze strony zagranicznych podmiotów, ale równie silny popyt generują nasze fundusze emerytalne, które zaczęły być ostatnio coraz bardziej aktywne" - powiedział Wojtaszek. Analitycy mówili wcześniej, że OFE dostaną 20 i 21 listopada kolejne przekazy składek od ZUS, co umożliwi im lokowanie świeżych aktywów. (PAP)