Emisja tylko w razie konieczności

Dostawca oprogramowania MacroSoft liczy, że dzięki inwestycjom w MIS i Efbud, uzyska dominującą pozycję w niektórych segmentach tego rynku. Prezes firmy Paweł Bondar uzależnia nową emisję akcji od koniunktury i konkretnych potrzeb inwestycyjnych.? Doszliśmy do wniosku, że możemy jako pierwsi dostarczyć unikatową wartość w postaci połączenia naszego produktu do wspomagania zarządzania firmą z produktem firmy MIS. Liczymy, że w trójce firm MacroSoft-MIS-Efbud powinniśmy mieć dużo do powiedzenia i liczymy na zajęcie pozycji numer 1 w tym segmencie rynku oprogramowania ? powiedział PARKIETOWI Paweł Bondar. Jego zdaniem, spodziewany efekt synergii pomiędzy spółkami wystąpi dopiero w 2001 r.Inwestycje w MIS i Efbud były pierwszymi tego typu przedsięwzięciami MacroSoftu. ? Dalsze akwizycje mają sens tylko wtedy, jeśli przyniosą one znaczne wzmocnienie pozycji rynkowej i uatrakcyjnienie produktów. Prowadzimy pewne sondażowe rozmowy, ale żadne z nich nie są zaawansowane ? stwierdził Paweł Bondar.Kilka miesięcy temu MacroSoft informował, że nie wyklucza przeprowadzenia nowej emisji akcji. ? Faktycznie rozważaliśmy nową ofertę. Uważam jednak, że ma ona sens tylko wtedy, gdy będziemy mieć konkretne potrzeby związane np. z następnymi inwestycjami kapitałowymi. Na razie takich potrzeb nie ma. Dlatego jeśli w ogóle dojdzie do nowej emisji, nastąpi to nie wcześniej niż w IV kwartale 2001 r. ? zapowiedział prezes.Przychody MacroSoftu w br. nie przekroczą 20 mln zł. Wynik netto powinien oscylować wokół zera. Prezes Paweł Bondar jest zdania, że 2001 r. powinien przynieść wzrost sprzedaży o ok. 10% i 1,5?2 mln zł zysku netto.

TOMASZ MUCHALSKI