Zdaniem ekspertów to ostatni dzwonek na ogłaszanie wezwań. Jeśli hossa będzie kontynuowana – a wiele na to wskazuje – notowane na GPW spółki nie będą już atrakcyjnym celem dla przejmujących. W ten scenariusz wpisało się Asseco Business Solutions, które chce skupić wszystkie akcje swojego giełdowego konkurenta – firmy Macrologic. Zapisy rozpoczną się 8 maja i potrwają do 6 czerwca.
Premii już prawie nie ma
Jak zwykle w przypadku wezwań kluczowa jest cena. Ta, patrząc przez pryzmat kursu zamknięcia, zanim wezwanie zostało ogłoszone, prezentuje się bardzo atrakcyjnie. Asseco BS płaci 59 zł za akcję. To cena równa poziomowi lokalnego szczytu z 2007 r. Jest o prawie połowę wyższa od obligatoryjnych średnich (trzy- i sześciomiesięcznych). Jednak po środowej sesji z tej premii wiele nie pozostało. Już na otwarciu inwestorzy rzucili się do zakupów, co spowodowało zawieszenie notowań. Kiedy handel ruszył, za jedną akcję płacono ponad 57 zł, co oznaczało 38-proc. zwyżkę.
– Myślę, że wezwanie zakończy się sukcesem. Mimo że kurs spółki osiągnął historycznie maksymalne wartości, to cena w wezwaniu oferuje godziwą premię kontrolną. Implikuje atrakcyjne wskaźniki ceny do zysku około 15,5 oraz EV/EBITDA około 8,5 – komentuje Konrad Księżopolski, szef działu analiz Haitong Banku.