Maria McFarland i Grzegorz Żółcik zostali odwołani z zarządu Mostostalu Warszawa. Prezes Neil Balfour, do którego Elektrim miał najwięcej zastrzeżeń, pozostał na stanowisku. Zdaniem analityków, w związku z tym giełdowy holding może wycofać się z Mostostalu Warszawa, choć niekoniecznie sprzedając akcje w wezwaniu ogłoszonym przez Accionę.Po odwołaniu wspomnianych członków w zarządzie Mostostalu Warszawa, poza prezesem N. Balfourem, pozostali Mieczysław Kosy i Andrzej Marczewski. Robert Butzke, przewodniczący rady nadzorczej Mostostalu Warszawa reprezentujący Elektrim (ma 28% akcji), zapytany przez PARKIET o to, czy jest zadowolony ze zmian w zarządzie, odmówił komentarza. Acciona w komunikacie napisała, że ma nadzieję, iż wspólnie z Elektrimem wypracuje satysfakcjonujące obie strony porozumienie dotyczące posiadanego przez Elektrim pakietu akcji Mostostalu Warszawa. Według komunikatu, prezes Balfour ma wprowadzić w życie zaproponowany przez Accionę plan dotyczący restrukturyzacji spółki.
Paweł Puchalski z Raiffeisen Capital Investment jest zdziwiony odwołaniem Marii McFarland, uważanej za wybitnego specjalistę od finansów i pozostaniem w zarządzie prezesa N. Balfoura. ? Jeżeli Elektrimowi nie udało się odwołać prezesa zarządu, do czego dążył, to można się spodziewać, że podejmie decyzję o wyjściu ze spółki. Nie sądzę, aby zdecydował się odpowiadać na wezwanie. Elektrim może wynegocjować lepsze warunki. Ma przecież większy pakiet akcji, niż ten, który Acciona chce kupić w wezwaniu ? powiedział PARKIETOWI Paweł Puchalski.Zdaniem Roberta Chojnackiego z BM BGŻ, Elektrim po tym, jak przegrał walkę o zmiany w zarządzie Mostostalu Warszawa, został praktycznie ?postawiony pod ścianą?. ? Elektrim może sprzedać akcje w wezwaniu lub wynegocjować lepszą cenę, odsprzedając walory w transakcjach pakietowych. Może też ogłosić kontrwezwanie i po zwiększeniu udziałów dokonać zmian w radzie nadzorczej i następnie w zarządzie. Pozostaje pytanie, czy to mieści się w jego strategii i czy ma środki na inwestycje ? powiedział PARKIETOWI Robert Chojnacki.Przypomnijmy, że prezes Balfour popierany przez Accionę wzbudza wiele kontrowersji. Firma Unikat złożyła doniesienie do prokuratury o jego działaniu na szkodę trzech spółek: Mostostalu Warszawa, Polamu Warszawa oraz Polski Trust, której jednym z właścicieli jest właśnie N. Balfour.Elektrim na ostatnich posiedzeniach rady nadzorczej próbował odwołać prezesa Balfoura. Raz nie było jednak kworum, a na kolejnym posiedzeniu rada zdecydowała przełożyć głosowanie na 7 lutego. O losie N. Balfoura zdecydował były długoletni prezes Mostostalu Warszawa Karol Heidrich. Zgodnie z regulaminem, do odwołania członka zarządu wystarczy zwykła większość głosów w radzie. W pięcioosobowej radzie nadzorczej poza Karolem Heidrichem zasiadało po dwóch przedstawicieli Elektrimu i Acciony. nPod raportem na temat wyników finansowych Mostostalu Warszawa, w którym poinformowano, że spółka w 2000 r. poniosła 54 mln zł straty netto, podpisał się tylko prezes N. Balfour. Zwykle taki raport podpisuje też członek zarządu odpowiedzialny za finanse. Na rynku spekuluje się, że M. McFarland została odwołana z zarządu, ponieważ nie akceptowała rozwiązań, które wpłynęły na znaczne zwiększenie strat. Ich publikacja tuż przed wezwaniem mogła bowiem niezdecydowanych inwestorów skłonić do odpowiedzi na wezwanie Acciony.
Dariusz Wieczorek