Wyniki spółek meblarskich w 2000 roku

Ponad 4 mln zł zysku netto (głównie dzięki sprzedaży aktywów) wykazał w ub.r. Swarzędz Meble. Forte zarobiło w tym czasie na czysto 73 tys. zł (skutecznie niwelując straty z I półrocza), a trzecia z notowanych na GPW spółek meblarskich ? Oborniki ? poniosła dotkliwą stratę przekraczającą 9 mln zł.

Producenci mebli borykali się w 2000 r. z rosnącymi cenami surowców (głównie płyt wiórowych), malejącym popytem na krajowym rynku oraz utrzymującym się wysokim kursem złotego w stosunku do marki niemieckiej i euro, który nie pozwalał na osiąganie zadowalającej rentowności z eksportu i utrudniał walkę konkurencyjną na zagranicznych rynkach. Czynniki te, według napływających od przedstawicieli branży sygnałów, doprowadzą w najbliższym czasie nawet do upadłości kilku mniejszych zakładów.W tych okolicznościach na kontynuację gruntownej przebudowy grupy kapitałowej zdecydował się Swarzędz. W drugiej połowie 2000 r. sfinalizował zakup od NFI ponad 50--proc. pakietu akcji Bialskich Fabryk Mebli (w raporcie skonsolidowanym od IV kwartału 2000 r.) oraz 47,9% walorów Jarocińskich Fabryk Mebli.Zdaniem przedstawicieli Swarzędza, po tych akwizycjach w 2001 r. przychody całej grupy wzrosną do 250 mln zł. Tymczasem spółka-matka zamknęła ub.r. sprzedażą na poziomie 60,95 mln zł (wobec 91,94 mln zł rok wcześniej) i 4,06 mln zł zysku netto (w 1999 roku ? 8,6 mln zł). Znaczący wpływ na wynik netto (podobnie jak w 1999 r.) miała jednak sprzedaż zbędnych aktywów za łączną kwotę 27,3 mln zł.? W przypadku Swarzędza po przeobrażeniach w strukturze grupy istotniejsze będzie teraz śledzenie wyników na poziomie skonsolidowanym. Uważam, że spółka ta dysponuje obecnie największym w branży potencjałem rozwojowym i charakteryzuje się najwyższą rentownością. Wśród zagrożeń dopatrywałbym się jednak dominacji oferty przeznaczonej dla klientów najzamożniejszych, a to wobec słabej sytuacji w gospodarce może być groźne ? powiedział PARKIETOWI Rafał Salwa, analityk z DM Banku Śląskiego.Znaczną dynamiką przychodów ze sprzedaży mogło natomiast pochwalić się w 2000 r. Forte, osiągając z tego tytułu 357,87 mln zł wobec 307,92 mln zł rok wcześniej. Gorsza rentowność nie pozwoliła jednak na poprawę wyniku netto (73 tys. zł, w 1999 r. 110 tys. zł).? W październiku 1999 r. za markę niemiecką płacono 2,27 zł, podczas gdy obecnie tylko 1,92 zł. Tak niekorzystna relacja dla silnie zorientowanych na eksport firm odbiła się bardzo negatywnie na wynikach. Niemniej jesteśmy zadowoleni, że udało się zamknąć ubiegły rok na plusie i z satysfakcją odnotowujemy również tak znaczne zwiększenie sprzedaży. Pomimo trudnych warunków otoczenia, nie zaniechaliśmy prac modernizacyjnych, to wszystko zaczyna już przynosić efekty i jeżeli jeszcze poprawią się wskaźniki makroekonomiczne, to jest szansa na znaczną poprawę wyników w bieżącym roku ? powiedział PARKIETOWI Andrzej Korzeb, dyrektor finansowy Forte.Najgorsze wyniki po czterech kwartałach 2000 r. wykazały WFM Oborniki. Poprzedni zarząd spółki (odwołany po zmianie większościowego akcjonariusza) prognozował, że strata netto wyniesie 4 mln zł. Ostatecznie przekroczyła 9 mln zł. ? Szczególnie trudna była końcówka roku. Wówczas zdecydowano się na reorganizację procesu produkcji. Kroki te, chociaż niezbędne, podjęto jednak ze znacznym opóźnieniem. Istotnym czynnikiem, negatywnie wpływającym na wyniki, był także przerost zatrudnienia i poziomu kosztów. Dokładną sytuację firmy będzie można przedstawić jednak właściwie dopiero na koniec tego kwartału ? powiedział PARKIETOWI Jerzy Pruchnicki, nowy wiceprezes Obornik.

MICHAŁ NOWACKI