Od przyszłego roku Police znowu mają być zyskowne

Za miesiąc Police podadzą prognozę finansową na ten rok. Wtedy okaże się, jak duża będzie strata firmy

Aktualizacja: 23.02.2017 01:58 Publikacja: 23.03.2007 06:42

Zakłady Chemiczne Police zaczęły wdrażać opracowany przez zarząd i zaakceptowany przez radę nadzorczą program naprawczy. W efekcie spółka, która zamknęła zeszły rok z ponad 313 mln zł straty netto, od 2008 r. miałaby znowu zacząć przynosić zyski.

Zmniejszyć miałaby się również strata, jaką zarząd przewidział wstępnie na 2007 r. Przypomnijmy, że chodziło o ok. 85 mln zł. - Tyle według naszych szacunków wyniosłaby strata, gdyby spółka nie podjęła w tym roku żadnych działań naprawczych. Są to konserwatywne założenia - wyjaśnił wczoraj Andrzej Niewiński, wiceprezes Polic ds. ekonomicznych. Według wyliczeń zarządu, wdrażany właśnie program miałby ograniczyć tę stratę o około 1/4. - Te szacunki pozostają na razie w mocy - twierdzi A. Niewiński.

Prognoza za miesiąc

- Oficjalną prognozę na ten rok przedstawimy po jej zatwierdzeniu przez radę nadzorczą. Powinno to nastąpić 25 kwietnia - dodał prezes Ryszard Siwiec. Nie chciał jednak na razie zdradzić, jakiego wyniku operacyjnego można się spodziewać w tym roku.

- Założeniem programu naprawczego jest to, że tegoroczne koszty nie przekroczą poziomu z 2006 roku - powiedział wiceprezes ds. ekonomicznych. Ma się tak stać mimo dużej presji inflacyjnej oraz m.in. tegorocznych podwyżek dla załogi (rzędu 4,1 mln zł w skali roku), a także wzrostu cen gazu (o ok. 40 mln zł).

Program stawia raczej na polepszenie wyników sprzedaży. Spółka chce m.in. zreorganizować działanie działów handlowych, wprowadzić program motywacyjny dla pracowników czy umocnić swą pozycję na krajowym rynku. Planuje również zmodyfikować portfel produktowy: wprowadzić nowe formuły nawozów fosforowych i azotowych, wzmocnić segment nawozów ogrodniczych, np. poprzez wydzielenie spółki, która zajmie się ich dystrybucją. - Nie stanowią one dużego wolumenu, ale sam produkt sprzedajemy z dużymi marżami - powiedział wiceprezes.

Efekt mocnego złotego

Firma ma zamiar także rozpocząć suszenie, a następnie sprzedaż siarczanu żelazawego, który dotychczas był w Policach odpadem produkcyjnym. Chce także wydłużyć tzw. łańcuch produktowy (m.in. przez konfekcjonowanie nawozów). Ma się to przełożyć na wzrost marży handlowej.

Bardzo silny i mający tendencję do dalszego umacniania się złoty, powoduje, że handel na polskim rynku jest dla Polic bardziej opłacalny, niż sprzedaż produktów za obce waluty. Dodajmy, że zarząd założył w prognozach na ten rok, iż średni kurs złotego do euro będzie jeszcze wyższy niż jest teraz (w NBP wynosi obecnie 3,87 za 1 euro). Właśnie dlatego spółka będzie się starała zmodyfikować sprzedaż tak, aby eksportować produkty głównie latem i zimą - w czasie, gdy popyt w kraju jest najmniejszy.

Zmiany szykują się również w drugim, obok nawozowego, segmencie produkcji zachodniopomorskiej spółki, czyli w bieli tytanowej. Polickie zakłady planują zwiększyć krajową sprzedaż tego półproduktu (wykorzystywanego m.in. do produkcji farb).

Spółka w Niemczech?

Nie oznacza to jednak, że spółka rezygnuje ze sprzedaży swojego sztandarowego wyrobu poza Polską. Przeciwnie - chce zwiększyć swą aktywność np. w Niemczech. Właśnie do naszych zachodnich sąsiadów trafia ok. 1/4 bieli tytanowej sprzedawanej przez Police za granicą. Na razie zakłady oferują swój produkt poprzez niemiecką firmę handlową, jednak - chcąc zwiększyć rentowność sprzedaży na niemieckim rynku - zastanawiają się nad zrezygnowaniem z pośredników. - Rozważamy powołanie własnej spółki, która byłaby zlokalizowana np. w Hamburgu i zajmowała się handlem bielą tytanową w Niemczech - zapowiedział wczoraj A. Niewiński.

Trzecim - obok ograniczenia kosztów i reorganizacji handlu - filarem programu naprawczego dla Polic ma być przeprowadzenie szybko zwracających się inwestycji. Pierwsze z nich już nawet przeprowadzono (np. przejście w części przedsiębiorstwa z ogrzewania olejem na ogrzewanie gazowe). - Decyzje w tego typu sprawach zarząd podejmuje właściwie na bieżąco - zapewnił prezes R. SiwWczoraj na zamknięciu akcje P0lic po spadku o 0,14 proc. kosztowały 7,24 zł.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy