Zdaniem IMS Health, instytutu monitorującego rynek farmaceutyczny, wzrośnie on w 2007 r. w Polsce o 3,7 proc. (wartościowo do około 15,3 mld zł). Tym samym analitycy podnieśli prognozę sprzed kilku miesięcy. Twierdzili wówczas, że dynamika będzie oscylować w okolicach 1 proc. Jednak już pierwszy miesiąc tego roku pokazał, że wcześniejsze przewidywania były zbyt pesymistyczne, bo rynek urósł aż o 10 proc. - Główną przyczyną była pogoda, a tym samym duży odsetek zachorowań. W związku z tym bardzo dobrze sprzedawały się antybiotyki i leki przeciwinfekcyjne - mówi Stefan Boguslawski, dyrektor generalny IMS Poland.
Dynamika kuleje
Jednak w ostatnich latach dynamika sprzedaży farmaceutyków ma tendencję spadkową. Na przykład w 2006 r. rynek leków w naszym kraju zwiększył się o 580 mln zł (do 14,83 mld zł - w cenach producenta netto), podczas gdy w 2005 roku - w porównaniu z rokiem 2004 - sprzedaż była większa o ponad miliard. Wzrost był zatem o połowę mniejszy niż rok wcześniej. Podobna tendencja będzie kontynuowana w tym roku, bo wspomniane 3,7 proc. wzrostu oznacza, że będzie on o 0,5 pkt proc. niższy niż w 2006 r.
Zdaniem S. Bogusławskiego, wzrost rynku hamuje brak nowych leków innowacyjnych i walka cenowa pomiędzy producentami. Szczególnie istotna jest narastająca konkurencja ze strony wytwórców leków generycznych, czyli tańszych odpowiedników leków patentowych. W ubiegłym roku dodatkowym negatywnym bodźcem były zmiany na listach refundacyjnych i obniżki cen niektórych leków refundowanych, średnio o 13 proc. Podobne ruchy odbywać się będą też w tym roku, choć zmiany cen nie powinny być już tak duże.
Większa sprzedaż do szpitali