Akcje firmy chemicznej TVK, spółki zależnej MOL-a (ma 94,9 proc. udziałów), wzrosły w piątek o 11,3 proc., do 7330 forintów po tym, jak prezes koncernu Zsolta Hernadi zapowiedział, że jego spółka może sprzedać część udziałów innym inwestorom. Pod koniec lutego MOL kupił 42,25 proc. akcji producenta poliolefin, większość z nich od austriackiej firmy inwestycyjnej Vienna Capital Partners. Za papiery zapłacił w sumie mniej niż 200 mln euro (dokładnej wartości transakcji nie ujawniono).
- Zmniejszenie udziału w spółce zależnej to dla MOL-a podwójna korzyść. Koncern mógłby uwolnić trochę gotówki, a zarazem poprawić płynność obrotu akcjami TVK na giełdzie w Budapeszcie. Zwiększenie liczby papierów w wolnym obrocie mogłoby się przełożyłyć na wyższą wycenę - uważa Bram Buring, analityk czeskiego biura maklerskiego Wood & Company.
Prezes koncernu ujawnił też, że jego firma może być zainteresowana uczestnictwem w prywatyzacji pakistańskiej firmy naftowej PPL i serbskiej rafinerii NIS. Dodał, że spółka bierze pod uwagę 15 innych możliwych akwizycji, w tym kolejne inwestycje w pola naftowe w Rosji.