Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), największy producent węgla koksowego w Polsce, jeszcze przez kilka najbliższych tygodni będzie pracować bez prezesa. Przypomnijmy, że na początku marca odwołano nagle Włodzimierza Hereźniaka, dotychczasowego szefa spółki. Rada nadzorcza JSW do czasu wyboru nowego prezesa, oddelegowała do pełnienia tej funkcji Jarosława Zagórowskiego - przewodniczącego RN.
Jak teraz będzie wyglądała dalsza procedura wyboru szefa firmy? - Rada nadzorcza holdingu, która ustali dalszy harmonogram, zbierze się 2 kwietnia - mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik prasowy JSW.
Jastrzębska Spółka Węglowa planuje zarobić w tym roku ok. 290 mln zł (35 złotych na każdej tonie węgla). Spółka zamierza wydobyć 13,5 mln ton węgla. Tegoroczne nakłady inwestycyjne holdingu mają wynieść blisko 700 mln zł. JSW przeznaczy ok. 370 mln zł na budownictwo inwestycyjne m.in. na nowe poziomy wydobywcze w kopalni Borynia, Pniówek i Zofiówka. Reszta pieniędzy trafi na zakup maszyn i urządzeń górniczych.
Zarząd JSW wciąż zabiega o budowę Polskiej Grupy Węglowo-Koksowej. W jej skład, oprócz Koksowni Przyjaźń (należy w 88 proc. do JSW), miałyby wejść państwowe spółki: Kombinat Koksochemiczny w Zabrzu i Zakłady Koksownicze Wałbrzych. Do rozstrzygnięcia z resortem skarbu pozostaje kwestia, czy JSW zostanie wcześniej dokapitalizowana akcjami koksowni Zabrze i Wałbrzych, aby na giełdzie była notowana grupa węglowo-koksowa. Debiut na warszawskiej giełdzie spodziewany jest najprawdopodobniej w przyszłym roku. Po ofercie kontrolę nad spółką zachowa Skarb Państwa.