Po wejściu w życie unijnej dyrektywy dotyczącej usług płatniczych przychody krajowych banków z tytułu przelewów zagranicznych mogą się zmniejszyć nawet o 30-40 proc. - uważa Stefan Jerzak, dyrektor departamentu Instytucji Finansowych w Banku BGŻ.
Jednak, jak zauważa Jerzak, tego typu operacje dają bankom bardzo niewielką część ich dochodów. Przelewy zagraniczne stanowią zwykle 1-2 proc. ogólnej liczby transferów wykonywanych przez banki (dokładnych danych nie ma).
Stracą niezależni
We wtorek ministrowie finansów państw UE zaakceptowali projekt dyrektywy, która - według Charliego McCreevy?ego, unijnego komisarza ds. rynku wewnętrznego, pozwoli odbiorcom usług bankowych w UE zaoszczędzić nawet 28 mld euro rocznie. Dyrektywa ma obowiązywać od początku 2009 r.
Zdaniem Andrzeja Powierży, analityka sektora bankowego w DM PKO BP, banki wcale nie muszą stracić po wejściu w życie unijnych przepisów. - Jeśli ceny spadną, to usługi będą chętniej wykorzystywane. Banki zarobią więc dzięki wzrostowi wolumenu transakcji - ocenia specjalista.