Rada nadzorcza Krajowej Izby Rozliczeniowej odwołała prezesa Tadeusza Ołdakowskiego. Decyzja ta pozornie może być uznana za zaskoczenie. Ołdakowski był bowiem szefem firmy umożliwiającej rozliczenia między bankami od jej utworzenia pod koniec 1991 r. Wśród szefów instytucji finansowych i związanych z nimi firm "infrastrukturalnych" był jedną z osób o najdłuższym stażu.
Zastrzeżenia udziałowców
Ale jak wynika z nieoficjalnych informacji, głosy za zmianami personalnymi w KIR pojawiały się już od pewnego czasu. Dlaczego?
Akcjonariusze (są nimi głównie banki komercyjne, ale też Narodowy Bank Polski i Związek Banków Polskich) mogli być usatysfakcjonowani wynikami finansowymi firmy. Od kilku lat jej roczny zysk waha się w przedziale 20-30 mln zł. Ostatnia obniżka to efekt zmniejszenia stawek za korzystanie z systemu rozliczeniowego udostępnianego przez KIR. Dla sektora bankowego (w tym dla akcjonariuszy izby) to również korzyść.
Jak powiedział "Parkietowi" Sławomir Turek, wiceprezes Krajowej Izby Rozliczeniowej, udziałowcom zależy na rozwoju działalności innej niż rozliczeniowa. - Rozliczenia pozostaną naszym podstawowym biznesem i będziemy nadal dbać o wysoką jakość tych usług. Chodzi jednak o położenie większego nacisku na takie usługi, jak płatności internetowe czy archiwum - wyjaśnił Sławomir Turek.