Mniejsze spółki siłą rynku

Po raz kolejny w ostatnich miesiącach różnica 3-miesięcznych zmian indeksów mWIG40 i WIG20 przekroczyła 20 pkt proc. To ostrzeżenie przed ponownym pogorszeniem notowań na giełdzie

Aktualizacja: 22.02.2017 23:33 Publikacja: 31.03.2007 10:48

Poprzednie takie sytuacje miały miejsce wiosną i jesienią minionego roku. Wcześniej zdarzyło się to jeszcze wiosną 2004 r. We wszystkich przypadkach ich wystąpienie okazywało się trafną przestrogą przed zbliżającym się przesileniem. Co przy tym ciekawe, teraz tak duża dysproporcja pojawiła się już po 31-proc. wzroście, licząc od grudniowego dołka. Poprzednim razem, mWIG40 zdołał zyskać blisko połowę, zanim uwidoczniła się skrajna różnica między segmentem średnich i dużych firm. To z jednej strony efekt płytkości grudniowej korekty, z drugiej słabego zachowania dużych firm w ostatnich tygodniach. Pozostając pod wpływem czynników globalnych i w znacznym stopniu naśladując notowania na innych rynkach wschodzących, nie zdołały ustanowić nowego rekordu wszech czasów. Przy powstawaniu pokaźnej dysproporcji w 3-miesięcznych zmianach mWIG40 i WIG20 na wiosnę minionego roku indeks blue chips radził sobie znacznie lepiej. Jednak na jesieni 2006 r. zachowywał się analogicznie jak teraz.

Duże firmy pociągną rynek?

Obecna sytuacja daje mocne przesłanki do oczekiwania na to, że średnie spółki utracą przewagę nad dużymi. Trudniej natomiast rozstrzygnąć, czy konsekwencją tego będzie szybszy wzrost akcji blue chips w kolejnych tygodniach, czy też może głębsza przecena walorów firm o średniej kapitalizacji od największych w sytuacji, gdyby nastroje na parkiecie pogorszyły się. Nie ma wątpliwości, że klucz do rozstrzygnięcia tej wątpliwości leży na zagranicznych parkietach. To koniunktura panująca na nich warunkuje ogólne postrzeganie giełdy przez inwestorów i wpływa na poziom akceptowanego przez nich ryzyka. Jest ono znacznie większe w przypadku średnich i małych przedsiębiorstw, choćby z uwagi na wciąż rosnące i oddalające się od rynkowej średniej wskaźniki wyceny. Równocześnie jednak ta grupa spółek daje większy potencjał wzrostu ze względu na możliwość szybszego rozwoju od największych firm i możliwość lepszego wykorzystania znakomitej koniunktury w naszej gospodarce.

Na kwestie potencjału wzrostu i ryzyka można też spoglądać przez pryzmat publikowanych w tym roku dość licznie prognoz wyników finansowych. Te w zdecydowanej większości przypadków są optymistyczne, przez co uzasadniają wysokie wyceny akcji. Do śmiałego spojrzenia na przyszłe osiągnięcia finansowe zachęcają zarządy przeprowadzane albo planowane inwestycje. Można odnieść wrażenie, że inwestorzy nie mają praktycznie żadnych wątpliwości co do powodzenia planów rozwojowych. A wiadomo, że rzeczywistość nie zawsze prezentuje się tylko w różowych kolorach.

Bezpieczeństwo

gwarantowane

Poczucie bezpieczeństwa inwestycji mogą też dawać inwestorom giełdowym rynki obligacji i walut. Oba od wielu tygodni pozostają niesłychanie spokojne. Znajduje to odbicie w nienotowanej od lat niskiej zmienności. W przypadku obligacji wskaźnik ATR z kolejnych 4 tygodni znajduje się od wielu dni na najniższym poziomie od pięciu lat. Zmienność złotego jest rekordowo niska od jesieni minionego roku. Oba rynki w dużym stopniu naśladują w tym względzie amerykańskie obligacje i kurs EUR/USD. Wahania ich notowań są równie niewielkie.

Taki spokój na rynkach papierów skarbowych oraz walutowym może trochę dziwić. Globalnym inwestorom powodów do nerwowych reakcji dostarczają spekulacje dotyczące kondycji amerykańskiej gospodarki. Krajowym graczom - zbliżająca się podwyżka stóp procentowych. Brak większych reakcji na te czynniki można tłumaczyć na świecie bilansowaniem się obaw o stan gospodarki USA z utrzymującą się znaczną inflacją, uniemożliwiającą rychłą obniżkę stóp. W naszym przypadku oczekiwania co do zaostrzenia polityki pieniężnej nie wykraczają poza poziomy obserwowane w poprzednich miesiącach. To oznacza uwzględnienie w cenach podwyżki stóp o 0,5-0,75 pkt proc. w tym roku. Gdyby inwestorzy nabrali przekonania, że możliwe będzie mocniejsze podniesienie kosztu pieniądza, ich reakcje byłyby odważniejsze. Uspokajająco działają również silne fundamenty gospodarki, których potwierdzeniem była ostatnia podwyżka naszego ratingu. Zwiększa to bezpieczeństwo lokowania w polskich aktywach w oczach zagranicznych inwestorów.

Utrzymanie się stabilnej sytuacji na foreksie i rynku obligacji można traktować jako jedną z przesłanek zwiększających bezpieczeństwo inwestowania na giełdzie. Równocześnie trzeba mieć świadomość, że zmiana obecnej sytuacji pociągałaby za sobą przeszacowanie podejścia inwestorów do akcji.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy