W marcu rynek akcji kipiał od emocji: WIG wzrósł o 10,84 proc., akcje małych spółek zyskały prawie 19 proc. na wartości, pod koniec miesiąca podniesienie przez agencję S&P ratingu dla Polski pomogło indeksom warszawskiej giełdy osiągnąć szczyty. - Rynek jest bardzo nerwowy. Ale też jest na nim dużo gotówki - widać to po napływie pieniędzy do portfeli klientów indywidualnych i funduszy inwestycyjnych - mówi Marek Fido z Fortis Private Investments.
Dzięki temu zarządzający mogli skutecznie wykorzystać lutowo-marcowe spadki na giełdzie.
PKO/CS Małych i Średnich Spółek - najbardziej zyskowny w marcu fundusz - zarobił 15,81 proc. Zarządzający nim Tomasz Adamus zdecydował się na zwiększenie zaangażowania w akcje firm z obiecujących, jego zdaniem, sektorów. - Udało się zbudować zadowalający portfel spółek z branży budowlanej i zajmujących się sprzedażą detaliczną różnych towarów - wyjaśnia.
W kwartalnym podsumowaniu PKO/CS Małych i Średnich Spółek jako jedyny osiągnął ponad 30-procenową stopę zwrotu.
Wierność małym i średnim spółkom opłaciła się także funduszowi Fortis Akcji. - Najwięcej zarobiliśmy na akcjach Remaku, Lenteksu, Relpolu i Hydrotoru. Jednak na początku marca doważyliśmy portfel także dużymi firmami: PKO BP, Pekao, BZ WBK - mówi Marek Fido, zarządzający funduszami Fortis Akcji i Forits Stabilnego Wzrostu.