- Liczę, że do końca 2010 r. wszystkie transakcje między obywatelami a administracją będą się odbywały bez udziału gotówki - powiedział Krzysztof Rybiński, wiceprezes NBP, na spotkaniu, na którym przedstawiciele resortu finansów, samorządów terytorialnych, NBP oraz Związku Banków Polskich zawarli Koalicję na Rzecz Obrotu Bezgotówkowego i Mikropłatności.

- Promocja transakcji bezgotówkowych jest konieczna - mówił o powodach tworzenia koalicji K. Pietraszkiewicz, szef ZBP. - Obecnie wciąż obrót bezgotówkowy jest w Polsce mało popularny, mimo że mamy najnowocześniejszy w Europie system rozliczeń - mówił. Instrumenty płatności bezgotówkowej wykorzystywane są u nas od 6 do 12 razy rzadziej niż w Europie Zachodniej. Wśród krajów UE w 2005 r. rzadziej niż w Polsce kartami za towary i usługi płacono tylko na Malcie, w Słowacji, Grecji i we Włoszech.

Zdaniem szefa ZBP, szanse na przekonanie Polaków do transakcji bezgotówkowych są spore. - Najlepszym dowodem na to było zmobilizowanie w kilka miesięcy do założenia kont bankowych setek tysięcy rolników zainteresowanych pomocą unijną. Dlaczego nie zrobić tego również z emerytami i rencistami? Ponad połowa z nich wciąż otrzymuje pieniądze do ręki - mówił. - A np. na Węgrzech już od lat m.in. pomoc społeczna przekazywana jest w formie bezgotówkowej - dodał.

ZBP zakłada, że do 2015 r. 90 proc. społeczeństwa będzie miało rachunek bankowy.