30 kwietnia upływa termin na rozliczenie podatku PIT. Taki sam termin mają inwestorzy giełdowi na złożenie zeznania o wysokości osiągniętych zysków kapitałowych (formularz PIT-38). Obowiązek ten dotyczy każdego, kto w 2006 r. sprzedał choć jedną akcję. Osoby takie do końca lutego powinny otrzymać ze swojego biura maklerskiego tzw. PIT-8C, czyli informację o "niektórych dochodach z kapitałów pieniężnych". Jeżeli nie - należy się o niego upomnieć.
Ten weekend to dobra okazja, żeby uregulować sprawy z fiskusem. W sobotę większość urzędów skarbowych w kraju będzie otwarta od godziny 9.00 do 13.00. Można będzie złożyć deklaracje, ale również wyjaśnić wątpliwości co do tego, jak naliczyć podatek. Pytania można również zadawać telefonicznie, dzwoniąc pod numer uruchomionej w ubiegłym roku Krajowej Informacji Podatkowej (22) 330-03-30 lub 0-801 055-055.
Nie zapomnijmy jednak, że to, co usłyszymy od pracownika urzędu czy w słuchawce, w razie późniejszych problemów nie będzie miało wiążącego charakteru. Wreszcie - żadna pomoc nie zwolni nas z obowiązku samodzielnego wyliczenia podatku. Warto to zrobić szczególnie uważnie. Zyski z giełdy w 2006 r. były bowiem rekordowo wysokie. Rekordowy może być także podatek, jaki zapłacimy.
W tym roku formularze podatkowe przypominają zeszłoroczne. Tak jak poprzednio, inwestorzy zaczną wypełniać zeznanie, przepisując odpowiednie kwoty przychodów z części E informacji PIT-8C do części C formularza PIT-38. Jeżeli inwestor ma rachunki w więcej niż jednym domu maklerskim, zsumuje kwoty przychodów z kilku informacji PIT-8C. Zwykle jednak gracze giełdowi mają jeden rachunek i wtedy kwoty przychodów w formularzach 8C i 38 powinny być identyczne.
Automatycznego przenoszenia nie należy pochopnie stosować przy kosztach uzyskania przychodów. W tej bowiem rubryce inwestor ma prawo wpisać wydatki, jakie poniósł w związku z giełdowymi transakcjami. Wprawdzie biuro maklerskie sumuje za nas cenę, za jaką wcześniej nabyliśmy papiery i część prowizji, ale to my wiemy lepiej, ile nas kosztuje inwestowanie. Mamy prawo uwzględnić wydatki "poniesione w celu osiągnięcia przychodów". Ustawa o PIT nie precyzuje dokładnie, jakie. Na pewno są nimi koszty kredytu na zakup akcji. Tu uwaga - w przypadku, kiedy niecała kwota pożyczki została wykorzystana (jak to zwykle bywa przy "lewarowaniu"), odliczamy tylko część marży, proporcjonalnie do wartości nabytych akcji.