Po sesji z 10 kwietnia kwartalnymi osiągnięciami pochwaliła się pierwsza firma z indeksu DJIA. Był to gigant z branży aluminiowej - Alcoa. Nie rozczarował osiągnięciami, ale nie są one też zbyt miarodajne dla całego rynku. Nie były jednocześnie imponujące - wzrost kwartalnego zysku o 9 proc. w skali rocznej to w końcu nie aż tak dużo. Tym bardziej że spółce sprzyjały wysokie ceny metali. Znaczenie sektora materiałów do produkcji, do którego zaliczany jest koncern Alcoa, jest przy tym relatywnie nieznaczne na amerykańskiej giełdzie. Ma jedynie 3,1-proc. udział w kapitalizacji wszystkich spółek z S&P 500.
Fed patrzy na zatrudnienie
Kluczowe dla oceny rozpoczętego sezonu publikacji wyników za pierwsze trzy miesiące roku mogą się okazać rezultaty spółek finansowych. Nie tylko dlatego, że istnieją uzasadnione obawy o negatywny wpływ załamania na rynku nieruchomości na ich kondycję finansową. Będą się stawać tym bardziej realne, im bardziej rosnąć będzie prawdopodobieństwo spadku cen domów. Firmy z branży finansowej będą też w centrum uwagi z tego względu, że prognozy zysków na I kwartał w ich przypadku są najwyższe. Oczekuje się wzrostu o 9,7 proc. wobec 3,3 proc. dla całego rynku.
Oczywiście branża finansowa to nie tylko banki, czy tym bardziej podmioty udzielające pożyczek hipotecznych osobom o ograniczonej zdolności kredytowej. To również spółki ubezpieczeniowe czy banki inwestycyjne. Nie zmienia to jednak ewidentnej zależności kondycji firm finansowych od dalszego rozwoju sytuacji na rynku nieruchomości.
Z przewidywań wynika, że w tym roku, pierwszy raz od początku zbierania danych o cenach domów na rynku wtórnym, czyli od 38 lat, ich ceny obniżą się. Spadek ma sięgnąć 0,7 proc. Niewielki wzrost (o 0,4 proc.) ma nastąpić w przypadku domów na rynku pierwotnym.