Firma walczy o większość rynku loteryjnego

Chcielibyśmy przeznaczyć ubiegłoroczny zysk na inwestycje, ale wiemy, że MSP liczy na dywidendę

Aktualizacja: 22.02.2017 11:36 Publikacja: 17.04.2007 07:36

Totalizator Sportowy w ciągu dwóch lat chce umocnić się na pozycji lidera na krajowym rynku gier losowych. Chciałby kontrolować ponad 50 proc. udziałów w rynku. Teraz należy do niego około 30 proc. (ma monopol na gry liczbowe i loterie pieniężne).

Ma w tym pomóc rozszerzenie oferty produktowej o nowe loterie. Jeszcze w tym roku firma zaproponuje graczom dwie nowe gry typu "lotto". Pierwsza ruszy prawdopodobnie na przełomie czerwca i lipca, a druga w październiku. Firma przygotowuje się również do wprowadzenia wideoloterii oraz świadczenia usług przez internet. W planie jest także zorganizowanie programu lojalnościowego dla klientów.

Firma uatrakcyjnia swoje produkty także poprzez zmianę struktury wygranych i kumulacje nagród. Zdaniem Sławomira Łopalewskiego, członka zarządu Totalizatora Sportowego odpowiedzialnego za strategię, sprzedaż i marketing, efekty widać już w wynikach za I kwartał 2007 r. W pierwszych trzech miesiącach tego roku spółka uzyskała ponad 750 mln zł przychodów, czyli 42 proc. więcej niż w tym samym okresie poprzedniego roku. S. Łopalewski twierdzi, że wyniki z początku II kwartału potwierdzają utrzymanie tempa wzrostu. Największe znaczenie w przychodach ma teraz Duży Lotek, który zapewnia spółce blisko 58 proc. łącznych obrotów. Na drugim miejscu jest Multi Lotek (33 proc.). S. Łopalewski uważa, że wdrażane w tym roku nowe produkty docelowo będą przynosiły 30-40 proc. przychodów.

Firma nie podaje kwot, jakie zamierza przeznaczyć na inwestycje w nowe produkty. Jacek Kalida, prezes Totalizatora Sportowego, koszty uruchomienia wideoloterii porównuje do wdrożenia nowego systemu informatycznego w dużej instytucji. Dlatego zarząd Totalizatora chciałby wypracowany w ubiegłym roku zysk netto utrzymać w spółce. J. Kalida dodaje jednak, że prawdopodobnie nie zgodzi się na to właściciel, czyli Skarb Państwa.

Paweł Szałamacha, wiceminister tego resortu, potwierdza, że będzie domagał się od Totalizatora wypłacenia dywidendy. W jakiej wysokości? Na razie tego nie precyzuje. Twierdzi, że najpierw chce poznać ubiegłoroczne wyniki. Mają być przedstawione w ciągu kilku tygodni. Mimo konieczności wypłaty części z wypracowanego w ubiegłym roku zysku J. Kalida twierdzi, że spółka będzie miała wystarczająco pieniędzy na planowane inwestycje. Poza wdrożeniem nowych produktów zalicza do nich także wymianę ponad 3 tys. terminali (w sieci w całym kraju działa blisko 11 tys. punktów sprzedaży).

Przypomnijmy, że sprzedaż gier liczbowych i loterii pieniężnych w 2005 r. zapewniła ponad 2,4 mld zł przychodów (a z obowiązkową dopłatą wykorzystywaną m.in. na rozwój i promowanie sportu wśród dzieci, młodzieży i dofinansowanie inwestycji sportowych to ponad 3 mld zł). Spółka zarobiła wówczas na czysto 208 mln zł.

Ministerstwo Finansów cały czas przygotowuje projekt nowelizacji ustawy o grach i zakładach wzajemnych. Ma być gotowy do końca kwietnia. Nowe przepisy mają m.in. usankcjonować zasady prowadzenia loterii przez internet.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy