O ponad 6 proc. rósł w trakcie poniedziałkowej sesji kurs firmy North Coast. Na zamknięciu jej walory wyceniono na 4,79 zł, po wzroście o 3 proc. Zwyżka kursu to reakcja rynku na wieść o przejęciu przez North Coast mleczarni Latteria-Tinis. Koszt zakupu rzepińskiego zakładu to nieco ponad 3,2 mln zł.
- Przejęcie będzie finansowane ze środków własnych. Nie rezygnujemy z naszej specjalizacji - importu i dystrybucji produktów spożywczych. Uruchomienie zakładu (na razie jednego, ale być może w przyszłości kilku) ma na celu poszerzenie asortymentu i wykorzystanie efektu synergii - komentuje Giorgio Pezzolato, wiceprezes North Coast.
Przychody mają rosnąć
Mleczarnia miała w minionym roku około 9,5 mln zł obrotów. Tegoroczne mają wzrosnąć do 15 mln zł. Prognozy na 2008 r. to 28 mln zł, a na 2009 r. 40 mln zł. Wynik finansowy netto mleczarni nie jest znany. - Pracujemy nad strategią rozwoju tego zakładu. Bardziej konkretne dane, w tym prognozy rentowności, będziemy mogli przedstawić po jej ustaleniu - tłumaczy G. Pezzolato.
- Biorąc pod uwagę cenę przejęcia, nie wydaję mi się, że kondycja finansowa mleczarni jest specjalnie dobra - komentuje Tomasz Kaczmarek, analityk DM BZ WBK. Dodaje jednak, że zamierzeniem North Coast nie jest przejęcie rentownego podmiotu, a jedynie zakładu produkcyjnego, który będzie mógł wytwarzać produkty dla spółki. - Uważam, że uzupełnienie oferty handlowej o wyroby własne to dobra koncepcja - uważa Tomasz Kaczmarek.