Urzędy kontroli skarbowej wykryły w całym 2006 r. zaległości podatkowe na łączną kwotę 3,09 mld zł - o 15 proc. wyższą niż rok wcześniej. Taki jest bilans ponad 16,5 tys. kontroli przeprowadzonych przez fiskusa. Największa skala nieprawidłowości dotyczy akcyzy (1,41 mld zł), VAT (860 mln zł) oraz PIT (320 mln zł).
Od lat branżą, w której oszustwa podatkowe najbardziej się opłacają, jest obrót paliwami. W ubiegłym roku fiskus zakończył kontrole w prawie tysiącu firm, dzięki którym odkryto nieprawidłowości na 1,6 mld zł. Chodziło przeważnie o mieszanie komponentów w celu obniżenia podatku i omijanie obowiązku uiszczenia akcyzy.
Typowym oszustwem przy VAT było z kolei posługiwanie się fikcyjnymi fakturami. Proceder ten często występuje przy obrocie złomem. W 2006 r. fiskus zainteresował się również handlem w internecie. Na razie pilotażowo. Kontrolerzy zawitali do 53 firm prowadzących internetowe sklepy. Chodziło o sprawdzenie, czy ewidencjonują one wszystkie transakcje. Pilotaż dowiódł, że nie zawsze tak się dzieje. UKS-y ujawniły zaległości na kwotę 2,3 mln zł. Ministerstwo Finansów zapowiada więc, że e-handel będzie od tej pory regularnie monitorowany. MF zapewnia także, że nie rezygnuje z kontroli targowisk pod kątem rejestrowania sprzedaży w kasach fiskalnych. W 2006 r. kontrolerzy wystawili 31 tys. mandatów.
W przypadku podatków dochodowych resort zapowiada poszukiwanie tzw. nieujawnionych źródeł przychodów. Chodzi o przypadki, gdzie skala wydatków danego podmiotu nie odpowiada dochodowi, od którego zapłacił on podatek.
Coraz większe znaczenie mają tzw. kontrole niepodatkowe UKS-ów. Chodzi m.in. o zbadanie, czy nie dochodzi do naruszenia dyscypliny finansów publicznych, prawa dewizowego czy nieuzasadnionego poboru dotacji. W 2006 r. kontrolerzy wykryli nieprawidłowości w tej grupie na 9,73 mld zł.