"W latach 2007-2009 oczekiwane jest istotne przyspieszenie tempa wzrostu produktu potencjalnego, czego źródłem będzie stopniowy przyrost kapitału (w ślad za silnym ożywieniem inwestycyjnym) oraz poprawa sytuacji podażowej na rynku pracy (znajdująca głównie odzwierciedlenie w szybkim spadku NAWRU)" - podano w raporcie.
"Do końca 2008 r. tempo wzrostu produktu potencjalnego będzie jednak niższe niż tempo wzrostu PKB, co znajduje odzwierciedlenie w szybkim narastaniu, a następnie stabilizacji luki popytowej" - czytamy dalej.
NBP podkreśla przy tym, że złożenie niskiej produktywności w gospodarce i spadku liczby aktywnych zawodowo prowadzi do oceny dynamiki produktu potencjalnego na niskim poziomie i w rezultacie do domknięcia się luki popytowej już w połowie 2006 r., podczas gdy w projekcji styczniowej miało to miejsce dopiero na początku 2007 r.
Kwietniowa projekcja NBP przewiduje, że wzrost PKB wyniesie 6,4% w 2007 roku wobec 6,1% w ub. roku, zaś w latach 2008-2009 wyraźnie przekroczy 5,0% rocznie. W styczniowej projekcji NBP przewidywał, że gospodarka wzrośnie o ok. 5,7% w 2007 roku, zaś w latach 2008-2009 - ok. 5,0% rocznie.
Projekcja ze stycznia przewidywała, że potencjalny wzrost PKB wyniesie 4,4% w 2007 roku, 4,8% w 2008 roku i 4,9% w 2009 roku. W październikowej projekcji NBP przewidywał, że wskaźnik ten wyniesie 4,2% w 2007 roku i 4,5% w 2008 roku. (ISB)