Dlaczego emerytury z II filara, wyliczone przez Polską Konfederację Pracodawców Prywatnych "Lewiatan", są tak skąpe: 300- -500 zł świadczenia miesięcznie za 100 tys. zł zebranych składek?
Kalkulacja jest bardzo prosta: mamy oczekiwany okres wypłat, ewentualnie stopę zwrotu z inwestycji kapitału (tutaj wynosi ona 0 proc., czyli zakładamy, że nie uwzględniamy jej w kwocie świadczenia). Kapitał dzieli się przez oczekiwaną długość życia po osiągnięciu wieku emerytalnego, czyli zawsze trochę więcej, niż pokazują dzisiejsze tablice śmiertelności, bo jednak trzeba założyć, że długość życia w Polsce będzie przyrastać (teraz na emeryturze żyje się średnio od 7,5 do 8 lat). Stopa zwrotu z inwestycji znacząco podnosi kwotę tak wyliczonego świadczenia.
To wciąż za krótko, żeby, pobierając co miesiąc wyliczoną przez "Lewiatana" emeryturę, wyczerpać 100 tys. zł.
Dyrektywa unijna z 1973 roku zakazuje różnicować stawki w taryfikacji emerytury w zależności od płci. Oznacza to, że mężczyzna swojego kapitału na emeryturze nie wykorzysta do końca, ale większość kobiet dostanie więcej, niż zgromadziła. To są ubezpieczenia społeczne. Mężczyźni "sponsorują" tutaj kobiety, których jest więcej i które dłużej żyją.
Przypominam o jeszcze jednej rzeczy - dzisiejsze dalsze trwanie życia wydłuży się. Ubezpieczyciele, obliczając emeryturę, muszą to uwzględniać, żeby wystarczyło im środków na wypłaty.