Krzysztof Stępień
Po przedstawieniu osiągnięć finansowych w trzech pierwszych miesiącach tego roku przez blisko 300 spółek z "pięćsetki" okazuje się, że utrzymuje się dwucyfrowe tempo poprawy zysku na akcję. Wzrost obecnie sięga 12,8 proc. wobec spodziewanych kilka tygodni temu około 3 proc. Co prawda, zgodnie z przewidywaniami, po podaniu wyników przez pozostałe 200 spółek dynamika wzrostu ma się obniżyć do 6,2 proc., ale pewnie inwestorzy liczą na dalsze pozytywne niespodzianki. Tych, na razie jest dużo, bo 68 proc. firm przekroczyło prognozy (w I kwartale 2006 r. było to 67,5 proc.). Jednak wyraźnie więcej niż rok wcześniej rozczarowało. Była to ponad jedna piąta wobec 16,8 proc. w trzech pierwszych miesiącach 2006 r.
Równocześnie, co może nawet ważniejsze od lepszych wyników za I kwartał tego roku, w ostatnich tygodniach poprawiała się proporcja spółek przestrzegających przed gorszymi wynikami i firm zapowiadających lepsze osiągnięcia. Przez cztery tygodnie, do 21 lutego, pierwszych było o 211 więcej niż drugich. Przez kolejne cztery tygodnie, kończące się 23 kwietnia, tych pierwszych było jedynie o 78 więcej. W ostatnich dniach znów zaczęło przybywać przedsiębiorstw ostrzegających przed trudnościami z wypełnieniem prognoz.
Obraz wyników uzupełniają prognozy na kolejne kwartały. Tu charakterystyczne jest dalsze zmniejszenie oczekiwań w stosunku do II kwartału (wzrost ma wynieść zaledwie 2,5 proc.). Jednak jeszcze ważniejsze są słabsze prognozy na III kwartał, który miał być początkiem wyraźnego wychodzenia na prostą amerykańskiej gospodarki. Jednak szacunki mówią o pójściu w górę zysku na akcję o 4,8 proc. Wyraźne przyspieszenie specjaliści odsuwają na IV kwartał, kiedy wzrost ma sięgnąć 11,5 proc.