Na zyski z funduszy nieruchomości nie trzeba długo czekać

Klasycznym funduszom nieruchomości wyrosła poważna konkurencja: fundusze, które zamiast w mieszkania czy biura, inwestują w spółki budowlane albo kontrakty

Aktualizacja: 21.02.2017 04:34 Publikacja: 05.05.2007 10:21

Fundusz KBC Index Nieruchomości od ostatniej wyceny w zeszłym roku (11 grudnia) do najnowszej w tym roku (10 kwietnia) zarobił 11,4 proc. Stopa zwrotu osiągnięta w pierwszym roku działalności to 28,3 proc. (od listopada 2005 r. do listopada 2006 r.). Z kolei subfundusz Budownictwa i Nieruchomości Plus, należący do ING, zarobił od pierwszej wyceny (26 stycznia br.) 7,4 proc. (dane do 25 kwietnia). To zaskakująco wysokie wyniki w zestawieniu ze stopami zwrotu, jakie osiągają klasyczne fundusze nieruchomości. Ich inwestorzy muszą dłużej czekać na pierwsze poważne zyski.

Mniejsze ryzyko, niższy zysk

Przykładowo BPH Nieruchomości w pierwszym roku działania (licząc od sierpnia 2005 r., do końca czerwca 2005 r., bo takie są daty wyceny) zyskał "tylko" 2,8 proc. W I kwartale tego roku wartość certyfikatów zwiększyła się o 5,3 proc., a od pierwszej wyceny do ostatniej, czyli w sumie przez 20 miesięcy, o 8,3 proc. To niespełna 1 pkt proc. więcej niż w zaledwie trzy miesiące zarobił ING Budownictwa i Nieruchomości Plus.

- Wyniki prawdziwych funduszy nieruchomości są niższe, ale też ryzyko inwestycyjne jest nieporównywalne mniejsze - twierdzi Piotr Kuba, wiceprezes Skarbiec TFI. - Naszym celem nie jest ściganie się z funduszami akcji. Z założenia jesteśmy nastawieni na bezpieczne i długoterminowe inwestycje, gwarantujące niski poziom ryzyka, wynikający z charakteru inwestycji - mówi Rafał Mateusiak, dyrektor zarządzający w BPH TFI.

Fundusze Skarbca, BPH czy BZ WBK AIB (Arka) różnią się co prawda polityką inwestycyjną, ale generalnie albo kupują gotowe nieruchomości biurowe i handlowe (np. BPH), albo angażują się w nowe projekty mieszkaniowe (np. Skarbiec). Zyski z takich inwestycji pojawią się w momencie sprzedaży budynków, zazwyczaj przed końcem działalności funduszy. Wcześniej certyfikaty mogą jednak drożeć dzięki wpływom z wynajmu lokali. - W tej chwili nieruchomości stanowią około 60 proc. portfela naszego funduszu. W tym roku planujemy sfinalizować jeszcze przynajmniej cztery inwestycje w obszarze nieruchomości komercyjnych. Obserwujemy rynek mieszkaniowy, jednak z inwestycjami czekamy na ustabilizowanie sytuacji - informuje Rafał Mateusiak.

Akcje albo kontrakty

Zupełnie inaczej portfele budują fundusze ING czy KBC. W pierwszym przypadku około połowy aktywów stanowią akcje spółek budowlanych i deweloperów, ale ich udział może wzrosnąć nawet do 70 proc. TFI ostrzega potencjalnych klientów przed ryzykiem wahań jednostki związanym z koncentracją inwestycji w jednym sektorze.

Strategia funduszu KBC Index Nieruchomości zakłada natomiast lokowanie całości aktywów w obligacjach. Zarobione odsetki są z kolei inwestowane w kontrakty na europejski indeks nieruchomości EPRA, który odzwierciedla wycenę akcji około 60 europejskich spółek z sektora budowlanego. Jeżeli indeks rośnie, to certyfikaty drożeją. - W przypadku korekty indeksu strata funduszu jest ograniczona do wartości odsetek od obligacji - mówi Piotr Dec, odpowiedzialny za nowe produkty w KBC TFI. Taka sytuacja już miała miejsce. Wartość certyfikatów spadła między marcem a lutym br. (są wyceniane raz w miesiącu) o 0,8 proc.

Wszystko zależy od PKB

- Ceny nieruchomości oraz wpływy z najmu są bardziej stabilne od cen akcji na giełdzie. Ale jest wspólny mianownik dla jednych i drugich funduszy: wzrost gospodarczy. Od niego zależy zarówno kondycja giełdy, jak i rynek nieruchomości - podsumowuje Piotr Kuba.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy