Pharmstandard,wiodący rosyjski producent leków, zebrał w ofercie publicznej 880 milionów dolarów. Walory farmaceutycznego koncernu będą notowane na giełdzie w Londynie i Moskwie. Do rąk brytyjskich i rosyjskich inwestorów trafiło 40 proc. udziałów spółki. Za jeden papier płacono 58,20 dolara.
Największym akcjonariuszem spółki jest Roman Abramowicz, najbogatszy Rosjanin, który zarządza koncernem przez firmę Augment Investments. Na korzyść oferty Pharmstandardu wpłynęła marcowa wypowiedź prezydenta Władimira Putina o rynku farmaceutyków. Rosyjski przywódca namawiał do kupowania lekarstw rodzimej produkcji i równocześnie zachęcił rząd do wsparcia krajowych producentów.
W Rosji wiele leków jest sprowadzanych z zagranicy. Np. jeśli chodzi o insulinę, aż 97 proc. pochodzi z importu. Jej produkcję miesiąc temu zaczął Pharmstandard.
- W momencie gdy władza wydaje miliardy na narodowe projekty, również rosyjscy farmaceuci mogą liczyć na pomoc - uważa Dmitrij Kriukow z moskiewskiego funduszu inwestycyjnego Kazimir Partners.
Na razie bez rządowego wsparcia Pharmstandard ma się dobrze. W minionym roku podwoił zyski i zarobił 73 mln dolarów. Obroty firmy wyniosły 327 mln dolarów.